ŚwiatStrajki we Francji, protestują taksówkarze i pracownicy służby publicznej. W Paryżu doszło do starć z policją

Strajki we Francji, protestują taksówkarze i pracownicy służby publicznej. W Paryżu doszło do starć z policją

• W całej Francji strajkują taksówkarze, kontrolerzy lotów i nauczyciele
• W Paryżu doszło do starć taksówkarzy z policją
• Protestujący palili opony, policja użyła gazu łzawiącego

Strajki we Francji, protestują taksówkarze i pracownicy służby publicznej. W Paryżu doszło do starć z policją
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | CHRISTOPHE PETIT TESSON

26.01.2016 | aktual.: 26.01.2016 11:48

Co piąte połączenie na paryskich lotniskach zostało odwołane, inne loty mają opóźnienia - podaje agencja Associated Press. Dzień wcześniej francuska Generalna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego (DGAC) zwróciła się do przewoźników o odwołanie 20 proc. połączeń; skutki mają być odczuwalne w ciągu dnia w całym kraju.

Do zajść setek taksówkarzy ze specjalnymi oddziałami policji do zapobiegania zamieszkom (CRS) doszło niedaleko Porte Maillot na północnym zachodzie francuskiej stolicy. Kierowcy zablokowali tam główną arterię miasta, powodując w okolicy zakłócenia w ruchu.

Jeden z taksówkarzy został ranny w pobliżu lotniska Orly na południu Paryża, gdy próbował zablokować przejazd autobusu - podała telewizja I-Tele.

Taksówkarze protestują przeciwko "dzikiej konkurencji" ze strony amerykańskiej firmy Uber udostępniającej aplikację na smartfony pozwalającą kojarzyć pasażerów z kierowcami. Poprzednie protesty również miały gwałtowny charakter. - Kierowcy Ubera "niszczą zawodowców, którzy płacą podatki i przestrzegają zasad - powiedział 37-letni przewodniczący związku zawodowego taksówkarzy w Marsylii, gdzie strajkujący spowodowali korki wokół miasta i lotniska Marignane.

Do strajku taksówkarzy i kontrolerów lotów dołączyła część nauczycieli i urzędników służby publicznej, jako powód podając złe warunki pracy, niskie płace i reformę edukacji. Związkowcy krytykują "utratę miejsc pracy w kluczowych sektorach służby publicznej".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)