Strajk pielęgniarek w Jaworze
50 pielęgniarek wraz z rodzinami rozpoczęło w piątek strajk okupacyjny w szpitalu w Jaworze w województwie dolnośląskim. W zadłużonym na 12 mln zł szpitalu rozpoczęły się zwolnienia pielęgniarek. Placówce grozi likwidacja.
Strajk pracowników szpitala popiera część radnych Jawora. Z petycją do sejmiku dolnośląskiego we Wrocławiu pojechała delegacja pielęgniarek i lekarzy. Są oni przekonani, że zła sytuacja jaworskiego szpitala nie została odpowiednio przedstawiona władzom województwa. Strajkujący oburzeni są również informacją, że dyrektor szpitala Danuta Wałęga-Szych nie została zwolniona, a jedynie wysłana na urlop. W czwartek strajkujący pracownicy próbowali wywieść dyrektor szpitala na taczce.
W placówce przez dwa dni głodował pacjent Piotr Twardysko. Ze względu na zły stan zdrowia, pacjent przerwał głodówkę.
Wszyscy pacjenci szpitala w Jaworze zostali przeniesieni do okolicznych szpitali. Niektórzy z nich zdecydowali się wrócić do domu.
Na temat przyszłości szpitala nie chce się wypowiadać żaden z urzędników starostwa. Członkowie komitetu obrony placówki zapowiadają, że nie pozwolą zamknąć szpitala.(miz)