Strajk nauczycieli 2019. Będą dwa "okrągłe stoły"? Duda wchodzi do gry, Morawiecki przejmuje stery
Rząd jest sceptyczny wobec zorganizowania "okrągłego stołu" ws. systemu edukacji w Belwederze w formule zaproponowanej przez prezydenta – słyszymy od osób z Kancelarii Premiera. – Pracujemy nad dużo szerszą formułą rozmów – mówi nam ważny urzędnik z KPRM. W dyskusji o sytuacji w oświacie – jak słyszymy – wezmą udział rodzice. Mają być... "losowani".
17.04.2019 | aktual.: 17.04.2019 16:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premier Mateusz Morawiecki chce być jedynym gospodarzem rozmów przy "okrągłym stole" ws. oświaty – słyszymy w PiS. Szef rządu jeszcze przed Wielkim Tygodniem podjął decyzję o "przejęciu sterów" w dyskusji o tym, jak ma wyglądać polski system edukacji.
Według naszych informacji, Morawiecki nie informował szefowej Komitetu Społecznego Beaty Szydło – liderki negocjacji ze związkami nauczycielskimi – o tym, że zamierza zorganizować "okrągły stół", o którego szczegółach ma opowiedzieć w czwartek.
– Wicepremier dowiedziała się o tym z mediów – twierdzi nasz informator.
O swojej propozycji zorganizowania alternatywnego "okrągłego stołu" w Belwederze nie poinformował polityków PiS również prezydent Andrzej Duda – wynika z naszych rozmów. Mógł o niej wiedzieć jedynie premier – słyszymy.
CZYTAJ TEŻ: Strajk nauczycieli 2019. PiS nie czuje, że przegrywa. "Okrągły stół" ma być nowym otwarciem
– To autorska inicjatywa głowy państwa, niekonsultowana z władzami partii – mówi nam ważny polityk ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Potwierdza to osoba znająca kulisy negocjacji ze związkami.
Strajk nauczycieli. Rząd dziękuje prezydentowi
Przypomnijmy: we wtorek prezydent Duda podczas wizyty w Kole rozmawiał z delegacją nauczycieli, którzy przyszli na jego otwarte spotkanie z mieszkańcami. Przedstawicielka delegacji, nauczycielka Katarzyna Prądzyńska, przekazała później, że podczas spotkania zaproponowano prezydentowi rolę mediatora, jeżeli w czwartek nie dojdzie do porozumienia Forum Związków Zawodowych i ZNP z rządem.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Prezydent przyznał, że dane o zarobkach są fałszywe". Nauczyciele spotkali się z Andrzejem Dudą
Prezydent miał poinformować nauczycieli, że jego małżonka Agata Kornhauser-Duda włączy się w rozmowy z nauczycielami.
Duda w Kole poinformował też, że spotkał się z szefową Rady Dialogu Społecznego Dorotą Gardias i zgodził się z jej propozycją, by okrągły stół ws. oświaty odbył się w "formule rozszerzonej RDS". Zadeklarował, że jest gotów udostępnić na te obrady Belweder.
Zobacz także
Przedstawiciele rządu – jak słyszymy – dziś odnoszą się do propozycji zorganizowania "okrągłego stołu" w Belwederze sceptycznie. Choć publicznie dziękują prezydentowi za tę inicjatywę. – Z "lekkim" protekcjonalizmem – zauważa nasz rozmówca z okolic rządu. – Niczego jednak nie wykluczamy. Być może premier przystanie na propozycję prezydenta – zaznaczają politycy.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni prezydentowi, że wyraził zainteresowanie i poparł okrągły stół. Wkrótce przedstawimy szczegóły – mówi Wirtualnej Polsce rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
Szef KPRM Michał Dworczyk: – Ta koncepcja jest ciekawa. Jesteśmy wdzięczni za każdą propozycję. Natomiast my pracujemy nad dużo szerszą formułą - eksperci, wiele środowisk, rodzice, nauczyciele, przedstawiciele Rady Dialogu Społecznego, Kancelarii Prezydenta, samorządowcy. Tylko w szerokim gronie możemy się z tym zmierzyć.
Rzecznik PiS Beata Mazurek w Polsat News powtarza niemal słowo w słowo: – Ciekawa propozycja [udostępnienia Belwederu na rozmowy]. Ale poczekajmy na to, co powie w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Wydaje mi się, że propozycja, o której mówił premier Morawiecki jest nieco szersza od tego, o czym mówił pan prezydent, więc na szczegóły poczekajmy. Z tego, co wiem strona, strona rządowa chce zaproponować rozmowy na temat "okrągłego stołu" w szerszej formule, niż tylko członkowie Rady Dialogu Społecznego. To mają być eksperci, rodzice, organizacje pozarządowe.
Zobacz także
Głos zabrał wreszcie sam szef rządu. – Bardzo dziękuję panu prezydentowi za to, że stara się również pomagać, patronować w znalezieniu odpowiedniego rozwiązania w tym sporze – powiedział dyplomatycznie premier podczas wizyty w USA. Dodał, że rozmawiał z Andrzejem Dudą "kilka razy" na ten temat. Mateusz Morawiecki podkreślił, że wie, iż prezydentowi zależy na tym, by rozwiązać spór z nauczycielami. I że Andrzejowi Dudzie "spodobała się też idea okrągłego stołu, czyli debaty ogólnonarodowej na temat edukacji".
Zobacz także
Jak pisaliśmy na początku kwietnia na WP, rząd odrzucił już jedną propozycję prezydenta ws. zmian w oświacie. Duda postulował wtedy wprowadzenie 50-procentowych kosztów uzyskania przychodów dla nauczycieli.
CZYTAJ TEŻ: Strajk nauczycieli. Rząd zdystansowany wobec propozycji prezydenta Dudy. "Musiał wykonać jakiś gest"
– Wszyscy byliśmy zaskoczeni tą propozycją, ale rozumiemy gest prezydenta – mówił nam wtedy przedstawiciel rządu.
Prezydent swoją propozycję konsultował wówczas... z rodziną. Nie inaczej jest w przypadku "okrągłego stołu".
Losowanie rodziców? Czekamy na decyzję MEN
Jak słyszymy, rząd przystał na to, by w debacie przy "okrągłym stole" wzięli udział rodzice. – Ich i ich dzieci strajk dotyka najboleśniej – zauważają nie bez racji przedstawiciele rządu.
Według nieoficjalnych informacji – pisze o tym również "Dziennik Gazeta Prawna" – przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej mieliby wylosować uczestników rozmów z rodziców chętnych do uczestnictwa w obradach. Rodzice mieliby być członkami rad szkół.
– To być może niezły pomysł, w obradach musiałyby uczestniczyć osoby, które od podszewki znają realia w oświacie – mówi WP wiceprzewodnicząca sejmowej komisji edukacji Katarzyna Lubnauer. Szefowa Nowoczesnej – która w rozmowie z nami deklaruje chęć uczestnictwa w obradach – czeka jednak na szczegóły od rządu.
Rządzącym zależy na uniknięciu wrażenia, że władza sama "dobiera" sobie uczestników debaty. – Przedstawicieli rodziców mogłaby wskazać każda zainteresowana strona debaty - rząd wtedy zaprosiłby wskazanych przez siebie przedstawicieli rodziców, a związki nauczycielskie - swoich. Tak, żeby stowarzyszenia rodziców się "równoważyły" – twierdzą nasi rozmówcy.
O te plany chcieliśmy oficjalną drogą zapytać wiceminister edukacji Marzenę Machałek. Wiceszefowa MEN jednak jest na zwolnieniu chorobowym i do rozmów włączy się po Wielkanocy.
W czwartek – z inicjatywy związków nauczycielskich – odbędzie się kolejna tura negocjacji. Rząd reprezentować będą wicepremier Beata Szydło oraz szef KPRM Michał Dworczyk.
Jak pisaliśmy we wtorek w Wirtualnej Polsce, rządzący liczą, że "okrągły stół" będzie "nowym otwarciem" w rozmowach o systemie edukacji (więcej o tym TUTAJ).
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl