Polska"Strajk lekarzy nie ma podłoża politycznego"

"Strajk lekarzy nie ma podłoża politycznego"

Członek prezydium komitetu strajkowego lekarzy Maciej Niwiński zapewnił w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że strajk nie ma podłoża politycznego.

30.05.2007 | aktual.: 30.05.2007 08:23

Jak podkreślił, przyczyną protestu są niskie płace lekarzy. Zaprzeczył, aby strajkujący dążyli do uwłaszczenia na majątku państwowej służby zdrowia. Doktor Niwiński z OZZL powiedział, że mechanizmy rynkowe wymuszą bardziej efektywne gospodarowanie w służbie zdrowia.

Zdaniem Niwińskiego, 6 miliardów złotych to za mało, aby osiągnąć poziom finansowania służby zdrowia w rozwiniętych krajach.

Rząd ma przedstawić plan zagospodarowania 5 miliardów 800 milionów złotych, które mają być przeznaczone na ochronę zdrowia w przyszłym roku. Do propozycji związkowcy mają ustosunkować się pojutrze.

Z kolei Jacek Sałkowski z "Solidarności" pracowników służby zdrowia powiedział w "Sygnałach Dnia", że jego związek domaga się przede wszystkim utrzymania w przyszłym roku tegorocznych podwyżek płac dla lekarzy. Sałkowski podkreślił, że strajk lekarzy jest zawsze środkiem ostatecznym. Zapowiedział jednak, że jeśli obecne rozmowy zakończą się fiaskiem, to "Solidarność" pracowników służby zdrowia ogłosi pogotowie strajkowe.

Mówiąc o prywatyzacji Sałkowski podkreślił, że wprowadzenie systemu prywatnej służby zdrowia byłoby sprzeczne z zasadą solidarności społecznej. Związkowiec wyraził zdziwienie faktem, że w negocjacjach ze strajkującymi lekarzami nie uczestniczy minister zdrowia Zbigniew Religa.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)