Strajk Kobiet. "Walczymy dalej"
Protesty po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji będą trwały dalej - zapowiedziały przedstawicielki Strajku Kobiet. - Nie organizujemy niczego w weekend, gdy będzie grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Oddajemy im pole, nie chcemy ich zagłuszać - stwierdziła Marta Lempart.
29.01.2021 14:42
W czwartek wieczorem, jak wcześniej informował rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak, zatrzymanych w trakcie protestu kobiet zostało 14 osób. - Rozwieziono je po 7 miastach: jedna osoba została przewieziona do Pruszkowa, trzy do Piaseczna, trzy do Legionowa, jedna do Mińska Mazowieckiego, dwie do Grodziska Mazowieckiego, dwie do Nowego Dworu Mazowieckiego, jedna do Wołomina. Jedna osoba była zatrzymana na ul. Żytniej w Warszawie - poinformowano w piątek na konferencji prasowej Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Większość zatrzymanych zwolniono jeszcze w nocy. - Okazało się, że do Nowego Dworu i Wołomina wywieziono osoby wyłącznie w celu ustalenia ich tożsamości, a kiedy to się stało, te osoby zostały zwolnione - przekazano.
Strajk Kobiet. Klementyna Suchanow wciąż na komisariacie
Obecnie w komisariatach przebywa jeszcze pięć osób, w tym jedna z liderek Strajku Kobiet - Klementyna Suchanow.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z jej mecenasem. Długo trwało ustalanie, gdzie została wywieziona. W końcu udało się ją zlokalizować w Mińsku Mazowieckim. Zaopiekowaliśmy się jej córką. Nie wiemy, kiedy zostanie przewieziona do Warszawy Podejrzewamy, że dziś. Nie wiemy, jakie postawiono jej zarzuty, ani kiedy zostanie wypuszczona - poinformowano na konferencji.
Strajk Kobiet. Protestujemy dalej
- Dzisiaj protestujemy dalej. Zaprosiliśmy też Polskę do nas, mamy nadzieję, że trochę przyjedzie. Protestujemy w całej Polsce. W Warszawie zaczynamy w piątek na rondzie Praw Kobiet o godz. 20. - zapowiedziała Marta Lempart.
Lempart poinformowała też, że Strajk Kobiet nie będzie organizował żadnych wydarzeń w sobotę i niedzielę, gdy będzie grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. - Oddajemy im pole, nie chcemy ich zagłuszać - stwierdziła Marta Lempart.