Strajk Kobiet. Scheuring-Wielgus: Nie ma powrotu do tego, co było
Strajk Kobiet po raz kolejny przejął ulice Warszawy. W przemarszu udział wzięła również posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W rozmowie z WP skomentowała działanie służb. Mówiła o radosnej imprezie, która przerodziła się w bezsensowną "zabawę w berka z policją". Na pytanie o to atak na Martę Lampart przyznała, że jest zszokowana. Posłanka, nie ukrywała również, że sama miała drobne starcie z policją: byłam w kotle w bramie. Trochę wykręcono mi rękę. Myślę, że dużo osób zostało tam mocno poturbowanych, ale udało nam się przejść. Policjanci w którymś momencie po prostu nas przepuścili. Posłanka podkreśliła również, że protesty udowadniają, że "nie ma powrotu do tego, co było".