Strajk Kobiet. Będzie zawiadomienie ws. działań policji
Narastają wątpliwości wokół interwencji policji podczas protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. W sobotę ucierpiała posłanka Barbara Nowacka. Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą, aby sprawą działań policji zajęli się śledczy.
30.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:01
- Policja zachowała się nieadekwatnie do sytuacji, użyła przemocy nieadekwatnie do tego, co działo się na polskich ulicach, dlatego składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez konkretnych funkcjonariuszy, ale także przez osoby, które wydawały polecenia i nadzorowały te działania policji w związku z wydarzeniami z soboty - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami w Sejmie poseł PO Marcin Kierwiński.
- Rozumiemy, że policjanci mają swoich przełożonych politycznych i wiem doskonale, że to jest realizacja zapowiedzi polityków PiS. Widzimy, że płyną z najwyższych szczebli politycznych rozkazy, by policja zachowywała się w sposób brutalny, na to nie może być przyzwolenia - mówił Kierwiński.
Podczas sobotniego protestu w Warszawie jeden z policjantów użył gazu łzawiącego wobec posłanki KO Barbary Nowackiej. Policja tłumaczyła, że parlamentarzystka miała napierać na szyk policjantów i przepychała tarczę.
- Mam wrażenie, że jak będziemy słuchać dalej tego typu opowieści, które musimy komentować, to zaraz okaże się, że to Barbara Nowacka pobiła tego policjanta i to ona psikała gazem łzawiącym w stronę tego funkcjonariusza, mimo że cała Polska widziała, iż było inaczej - powiedział szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk w "Graffiti" w Polsat News.
Zobacz też: Druzgocące sondaże dla PiS. Michał Kamiński komentuje
Cezary Tomczyk stwierdził też, że teraz "nawet władza jest w stanie generować kłamstwo i nieprawdę".
- To, żeby policja psikała z odległości 80 cm parlamentarzystce czy jakiejkolwiek innej kobiecie prosto w twarz gazem, to nie tylko skandal, ale i przekroczenie uprawnień i przestępstwo - ocenił szef klubu KO w rozmowie z Polsatem.
Wcześniej o pilne wyjaśnienie okoliczności użycia gazu łzawiącego wobec posłanki KO do Komendanta Głównego Policji gen. Jarosława Szymczyka zwróciła się marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Klub KO domaga się też sejmowego głosowania nad wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Strajk Kobiet. Będzie zawiadomienie ws. policji
Po sobotnim incydencie, w którym ucierpiała posłanka Nowacka, służby prasowe policji opublikowały film z kamery opatrzony komentarzem.
"Nagranie wyraźnie pokazuje, że jedna osoba lekceważy komunikaty nadawane przez urządzenia nagłaśniające i wezwania policjantów. To kobieta, która podchodzi do policyjnego szyku, i będąc tuż przy funkcjonariuszach, przepycha tarczę i wyciąga rękę przed samą twarz jednego z nich" - napisano. Później okazało się, że Nowacka trzymała w dłoni legitymację poselską.