Strajk kobiet. RPO ostro: "Policja nadużyła środków przymusu bezpośredniego. To skandal"
Strajk kobiet. - Psiknięcie gazem z takiej odległości posłance Barbarze Nowackiej, która jest reprezentantką narodu, to jest tak jakby psiknąć w twarz 88 tys. wyborców, którzy na nią głosowali. To osoba, która ma nas reprezentować - stwierdził w Radiu ZET Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
29.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:47
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar odniósł się na antenie Radia ZET do wydarzeń, do których doszło podczas sobotniego Strajku Kobiet. Tysiące osób wyszło po raz kolejny na ulice miast w całej Polsce, aby sprzeciwić się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który zaostrza prawo aborcyjne. Protestujący sprzeciwiają się również rządom partii PiS W Polsce. Manifestacja, która odbyła się 28 listopada, była też sposobem na świętowanie 102. rocznicy uzyskania przez kobiety praw wyborczych w Polsce.
Podczas protestów w Warszawie, doszło do starć z policją. Gazem została potraktowana m.in. posłanka KO Barbara Nowacka. Do wydarzenia doszło na Trasie Łazienkowskiej, gdzie demonstrujący zatrzymali ruch pojazdów. W sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać, jak Barbara Nowacka wyciąga legitymację poselską i pokazuje ją policjantowi, a ten, chwilę później, zaczyna psikać jej w twarz gazem łzawiącym.
- W tym przypadku kompletnie nie wiadomo po co i dlaczego, w stosunku do każdego obywatela władza miałaby stosować ten środek, jakim jest gaz, z takiej odległości, kiedy nie widać było żadnego zagrożenia, które by to usprawiedliwiało - stwierdził w Radiu Zet Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Jak wyjaśnił, zasada jest jedna. - Jeżeli mamy osoby, które w sposób pokojowy demonstrują, to zadanie policji jest takie, by nie prowokować, nie eskalować przemocy, tylko żeby zabezpieczyć pokojowy przebieg demonstracji - mówił Bodnar.
I przypomniał demonstracje, które odbywały się dwa lata temu i, na których policja użyła gazu. -To był skandal, o którym przez trzy dni rozmawialiśmy. Teraz gaz regularnie się pojawia, co więcej jest używany, czy to w stosunku do posłanki Nowackiej, posłanki Biejat, poseł Sienkiewicz został potraktowany gazem, nie wspominając o innych demonstrantach - stwierdził Bodnar.
Podczas demonstracji zatrzymanych zostało kilkanaście osób. Wśród nich znalazł się 17-latek, który miał naruszyć nietykalność cielesną policjanta. Policja blokowała przejście protestującym i spisywała ich dane.
- Jest mi bardzo Przykro, że policja nie wyciągnęła wniosków choćby z debaty w Senacie. Była dyskusja na temat tego jak policja nadużywa swoich uprawnień. Niestety wczoraj powtórzyło się to samo - uważa Bodnar.
Według RPO, policja nadużyła środków przymusu bezpośredniego, chociażby w stosunku do posłanki Barbary Nowackiej. - W sposób absolutnie niedopuszczalny i skandaliczny. Mam wrażenie, że cały czas się pogrążamy w jakiejś próbie sił policji, która chyba chce udowodnić, że w Polsce nie można w żaden sposób korzystać z praw konstytucyjnych - mówił Adam Bodnar.