Stopy procentowe w górę. "Ekonomiści chórem alarmowali"
Jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie podwyższenia stóp procentowych. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Dariusz Rosati. "Gdy ekonomiści chórem alarmowali, że inflacja wymyka się spod kontroli, NBP nie reagował" - podkreślił poseł KO. Sprawę skomentował też Jarosław Gowin.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała w środę o podwyżeszniu głównej stawki z poziomu 0.1 do 0.5 proc. Oznacza to, że banki powinny zwiększyć odsetki, depozyty i lokaty. W górę pójdą też jednak raty kredytów.
Stopy procentowe w górę. Rosati: "NBP nie reagował"
Głos w sprawie podwyższenia stóp procentowych w mediach społecznościowych zabrała już część polityków. Jednym z nich jest były członek RPP i poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Rosati.
"Gdy ekonomiści chórem alarmowali, że inflacja wymyka się spod kontroli, NBP nie reagował. Więc nie mówcie, że NBP jest niezależny od polityków. Rada Polityki Pieniężnej w końcu reaguje na inflację - stopy procentowe w górę po wypowiedzi Morawieckiego" - napisał na Twitterze polityk.
RPP podniosła stopy procentowe. Gowin: Decyzja dobra, lecz spóźniona
Do decyzji RPP w sprawie podwyższenia stóp procentowych odniósł się także Jarosław Gowin. "Kilka miesięcy temu obserwując trendy rynkowe, jako minister odpowiedzialny za gospodarkę sugerowałem potrzebę pilnego, choć nieznacznego podniesienia stóp" - zaznaczył były wicepremier.
Jak dodał Gowin, decyzję RPP ocenia jako dobrą, lecz spóźnioną. "Podwyżka nie musiała być tak duża" - stwierdził lider Porozumienia.
Stopy procentowe w górę. Kornecka: To pozwoli uniknąć spirali inflacyjnej
Sprawę podwyższenia stóp procentowych skomentowała też Anna Kornecka, członkini Porozumienia oraz była wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
"RPP podniosła stopy procentowe. To oznacza wzrost rat kredytów. Ma też z drugiej strony za zadanie nieco schłodzić rynek i konsumpcję" - zaznaczyła Kornecka.
Jej zdaniem, decyzja RPP pozwoli na "uniknięcie spirali inflacyjnej". W swoim wpisie członkini Porozumienia podkreśliła też, że jest to najwyższy czas na tłumienie wzrostu cen, "zanim pożre (to - red.) nasze zarobki i oszczędności".
Stopy procentowe od początku pandemii pozostawały na najniższym poziomie od lat. Decyzja o ich podniesieniu mogła być zaskoczeniem dla wielu osób. Mówiło się, że może to nastąpić najwcześniej w listopadzie 2021 roku, jednak wielu ekspertów wskazywało najczęściej na początek 2022 roku.
Na decyzję Rady Polityki Pieniężnej mogły wpłynąć ostatnie słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który wyraził zaniepokojenie poziomem inflacji w Polsce. Przed ostatnim posiedzeniem RPP podkreślił, że liczy on na "należytą reakcję NBP".