Ulice stały się polem bitwy
W ciągu ostatnich dni liczba ofiar starć dramatycznie wzrosła. Chcąc zakończyć walki, liderzy „czerwonych koszul” oddali się w ręce milicji. Tłum jednak nie ustępuje, a protestujący podpalili centra handlowe, budynek jednej z telewizji i giełdę papierów wartościowych.
Czytaj więcej w relacji dziennikarza z Bangkoku.