Sterroryzował lotnisko w L.A. - trafi do USA
Abu Doha, Algierczyk oskarżony o
planowanie wraz z Osamą bin Ladenem zamachu bombowego na lotnisko
w Los Angeles, ma być wydany z Wielkiej Brytanii do USA - orzekł w piątek
londyński sąd.
37-letni Abu Doha ps. Doktor, znany również jako Amar Machlulif, został aresztowany w lutym na lotnisku w Londynie, gdy próbował polecieć do Arabii Saudyjskiej. Oskarżony jest o kierowanie algierską grupą, która planowała zamach w Los Angeles w czasie obchodów millenium i spotykała się z Osamą bin Ladenem, by skoordynować działania.
Decyzję sądu, zezwalającą na ekstradycję, musi jeszcze potwierdzić brytyjski minister spraw wewnętrznych David Blunkett. Oczekuje się, że zajmie to co najmniej 15 dni.
Stany Zjednoczone sygnalizowały, że jeśli Abu Doha stanie przed sądem w USA, grozi mu dożywocie bez prawa łaski. Podczas piątkowej rozprawy w londyńskim sądzie Machlulif wyglądał na spokojnego i nawet się uśmiechał.
Na poprzednim przesłuchaniu w kwietniu podano, że jest on podejrzany o kierowanie komórką al-Qaedy w Wielkiej Brytanii. Oskarżony jest też o organizowanie podróży i rekrutowanie młodych ekstremistów do obozów w Afganistanie oraz pomoc chętnym do udziału w świętej wojnie - dżihadzie.
Rola Abu Dohy została ujawniona w czasie dochodzenia przeciwko grupie Algierczyków, którzy planowali zamachy na amerykańskie obiekty w czasie obchodów milenium. Machlulifa jako główną postać tych planów wskazał Ahmed Ressam, aresztowany w samochodzie pełnym materiałów wybuchowych podczas próby wjazdu do USA z Kanady. (and)