Steinmeier wybrany na prezydenta Niemiec. Zdecydowane słowa w kierunku Putina
Zgodnie z oczekiwaniami przez kolejne pięć lat prezydentem Niemiec będzie 66-letni Frank Walter-Steinmeier. Został wybrany w pierwszej turze głosowań. Polityk zwrócił się już do prezydenta Rosji Władimira Putina.
13.02.2022 16:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W głosowaniu Zgromadzenia Federalnego oddano 1437 głosów, 12 było nieważnych, a 86 osób wstrzymało się od głosu. Na Franka-Waltera Steinmeiera oddano 1045 głosów. "Ten, kto walczy o demokrację, ma mnie po swojej stronie, dla tego, kto ją atakuje, będę przeciwnikiem" - powiedział Steinmeier tuż po ogłoszeniu wyników wyborów.
Nawiązał też do obecnej sytuacji na świecie, ostrzegł przed zagrożeniem wojną i podkreślił, że "znajdujemy się w samym środku zagrożenia militarnym konfliktem, wojny w Europie Wschodniej ". Powiedział jasno, że Rosja ponosi za to odpowiedzialność i zaznaczył, że każdy kraj ma prawo do samodecydowania, a Niemcy przeciwstawią się tym, którzy to prawo podważają. "Mogę tylko przestrzec prezydenta Putina. Proszę nie lekceważyć siły demokracji" - powiedział Steinmeier.
Głosowała m.in. Angela Merkel i założycielka BioNTech
Steinmeier był nominowany przez partie koalicyjne, czyli SPD, FDP i Zielonych, a popierany także przez opozycyjną CDU/CSU. Partie te mają w Zgromadzeniu Federalnym większość.
W Zgromadzeniu Federalnym, które jest najszerszym organem parlamentarnym w Niemczech, uczestniczyło 1472 osób. Wśród głosujących byli nie tylko posłowie Bundestagu (obecnie 736), ale i taka sama liczba osób delegowanych przez 16 krajów związkowych. Wśród oddających głos znalazły się również osobistości znane ze świata kultury, sportu czy nauki (wśród nich Oezlem Tuereci, która jest współautorką szczepionki przeciw COVID-19 i współzałożycielką firmy BioNTech), a także przedstawiciele tych sektorów, które zostały szczególnie dotknięte pandemią koronawirusa. Jedynym zadaniem tego gremium jest - co pięć lat - wybór prezydenta RFN. Przewodnicząca Bundestagu Baerbel Bas podkreśliła, że nawet w utrudnionych warunkach wypełniana jest misja wynikająca z Ustawy Zasadniczej.
Swój głos oddała też była kanclerz Niemiec Angela Merkel, która przed głosowaniem otrzymała duże brawa.
Spekulacje dotyczące drugiej kadencji
Przewodniczący SPD Lars Klingbeil zdradził jeszcze przed wyborem Steinmeiera na drugą kadencję, że zakłada, iż prezydent będzie teraz bardziej angażował się w debaty, które wywołują w społeczeństwie kontrowersje. "Myślę, że podczas drugiej kadencji będzie to robił wyraźniej, bo kraj jest spolaryzowany" - podkreślił Klingbeil i dodał, że Steinmeier "potrafi słuchać innych, zgromadzić przy jednym stole ludzi o różnych poglądach i budować mosty. Tego potrzebuje nasz kraj" - stwierdził lider SPD.
Kontrkandydaci bez szans
O najwyższy urząd w państwie ubiegali się także specjalista medycyny społecznej Gerhard Trabert (Lewica), ekonomista Max Otte (AfD) i kandydatka Wolnych Wyborców (Freie Waehler) - astrofizyczka Stefanie Gebauer. Zgodnie z arytmetyką Zgromadzenia Federalnego nie mieli oni jednak szans na zwycięstwo. Na Traberta zagłosowało 96 osób, na kandydata AfD 140 osób, a na Stefanie Gebauer 58 uprawnionych do głosowania.
Frank-Walter Steinmeier jest dwunastym prezydentem RFN w historii i piątym, który ubiegał się o reelekcję. Jego pierwsza kadencja nie kończy się wraz z jego ponownym wyborem, a 18 marca, pięć lat po zaprzysiężeniu Steinmeiera w 2017 roku.
Źródło: Deutsche Welle
Przeczytaj również: