Steinhoff i Komorowski zajmą się przetargami w MON
Wicepremier Janusz Steinhoff i minister obrony narodowej Bronisław Komorowski przejmą nadzór nad przetargami na dostawy sprzętu dla polskiej armii - poinformował w poniedziałek premier Jerzy Buzek. Decyzja ta ma związek z zawieszeniem w czynnościach wiceministra obrony Romualda Szeremietiewa.
W poniedziałek w kancelarii premiera spotkał się premier Jerzy Buzek minister gospodarki Janusz Steinhoff, wicepremier i minister obrony Bronisław Komorowski oraz Romuald Szeremietiew. Szeremietiew przekazał informacje o trwających przetargach.
Premier zapewnił, że wszystkie sprawy prowadzone dotąd przez ministerstwo obrony będą kontynuowane, szczególnie jeśli chodzi o przetargi i zaopatrzenie naszej armii w sprzęt.
Jednocześnie podkreślił, że prokuratura błyskawicznie zadziałała w sprawie wiceministra Szeremietiewa. Premier dodał, że powołał w sobotę specjalną komisję, która zabezpieczyła wszystkie materiały w kancelarii wiceministra.
Buzek powiedział, że Szeremietiew został odsunięty od stanowiska na czas wyjaśnienia przedstawianych mu zarzutów. Premier wyraził także nadzieję, że śledztwo wyjaśni, czy przedstawione przez Rzeczpospolitą zarzuty wobec wiceministra są prawdziwe.
Rzeczpospolita twierdzi, że Zbigniew Farmus - najbliższy współpracownik i asystent Szeremietiewa żądał 100 tys. dolarów łapówki za pozytywne rozstrzygnięcie przetargu na haubice. Czynił to, powołując się na swojego szefa.
W oświadczeniu Romuald Szeremietiew nie przyznał do zarzucanych mu czynów. Twierdzi, że Służby Specjalne prowadziły działania mające go politycznie skompromitować. Szeremietiew zapowiedział pozwanie do sądu dziennika Rzeczpospolita za opublikowanie artykułu, który wywołał całą sprawę.
Dalej w oświadczeniu wyraził nadzieję, że premier otrzymał jego wyjaśnienia w sprawie zarzutów gazety i "uznał je za wystarczające".
Dodał, że zważywszy na stan sprawy i toczące się postępowanie podjął decyzję o nie występowaniu w środkach masowego przekazu. (mk, aw)