"Steinbach dla Polski nie do zaakceptowania"
Premier Donald Tusk powiedział, że osoba szefowej niemieckiego Związku Wypędzonych Eriki Steinbach, jest dla Polski nie do zaakceptowania.
24.02.2009 | aktual.: 24.02.2009 17:32
Szef rządu był proszony o komentarz do poniedziałkowej wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na temat Steinbach. Sikorski zaapelował do Steinbach, aby wzięła przykład z prezydenta Niemiec, który - choć też urodził się w okupowanej Polsce - nie nazywa siebie wypędzonym. Mówił o Steinbach, że "przyszła do naszego kraju z Hitlerem i z Hitlerem musiała się z niego wynosić" oraz, że "nie była żadną wypędzoną, tylko której rodzina, której tatuś, feldfebel Hermann musiał czmychnąć, gdyż zwycięsko nacierała Armia Czerwona i Wojsko Polskie".
Premier nie odniósł się bezpośrednio do tej wypowiedzi, poprosił dziennikarzy, by nie szukali dziury w całym. Mówił, że postać Eriki Steinbach dla Polski jest nie do zaakceptowania i w relacjach polsko-niemieckich będzie zawsze zgrzytem.
Donald Tusk dodał też, że nie da się ukryć, że wypowiedź Sikorskiego była "mocna". Ale - jego zdaniem - na Pomorzu wszyscy ludzie, którzy mają elementarną wrażliwość historyczną, dobrze wiedzą, co zrobili hitlerowcy z mieszkańcami Pomorza.