Statek z chemikaliami płonie u wybrzeży Holandii
U wybrzeży Holandii wciąż płonie niemiecki statek "Sloman Traveller". Według rzecznika straży przybrzeżnej, ugaszenie pożaru potrwa prawdopodobnie kilka dni. Eksperci uspokajają, że ze statku, który przewoził chemikalia, nie ulatnia się substancja niebezpieczna dla środowiska.
30.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, który wybuchł w sobotę rano. 16-osobową załogę udało się, mimo szalejącego sztormu, natychmiast ewakuować. Frachtowiec, który stoi 20 km od holenderskiej wyspy Vlieland, przewoził z Wielkiej Brytanii do Niemiec m.in. perfumy i aceton.
Ugaszony pożar wybuchł ponownie po serii eksplozji, do których doszło na pokładzie statku.
Ratownicy pracują przy gaszeniu pożaru w maskach i ochronnych skafandrach. Mimo że eksperci uspokajają, iż do środowiska nie przedostają się substancje groźne dla środowiska, władze na wyspach Terschelling i Vlieland zaapelowały do mieszkańcow o pozamykanie okien i drzwi oraz o pozostanie w domach.
Przebywający na miejscu wydarzenia reporter holenderskiego Radia 1 Journaal poinformował, że w powietrzu unosi sie zapach podobny do chloru. (jask)