Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, który wybuchł w sobotę rano. 16-osobową załogę udało się, mimo szalejącego sztormu, natychmiast ewakuować. Frachtowiec, który stoi 20 km od holenderskiej wyspy Vlieland, przewoził z Wielkiej Brytanii do Niemiec m.in. perfumy i aceton.
Ugaszony pożar wybuchł ponownie po serii eksplozji, do których doszło na pokładzie statku.
Ratownicy pracują przy gaszeniu pożaru w maskach i ochronnych skafandrach. Mimo że eksperci uspokajają, iż do środowiska nie przedostają się substancje groźne dla środowiska, władze na wyspach Terschelling i Vlieland zaapelowały do mieszkańcow o pozamykanie okien i drzwi oraz o pozostanie w domach.
Przebywający na miejscu wydarzenia reporter holenderskiego Radia 1 Journaal poinformował, że w powietrzu unosi sie zapach podobny do chloru. (jask)