"Fake news". Biały Dom zabiera głos
Biały Dom stanowczo zaprzecza istnieniu tajnej wersji Strategii Bezpieczeństwa Narodowego. - To fake news - stwierdziła zastępczyni rzeczniczki Białego Domu Anna Kelly.
- To fake news. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Prezydenta – opublikowana na stronie internetowej Białego Domu – została zatwierdzona przez prezydenta, przekazana jego gabinetowi, rozesłana do departamentów i agencji oraz przekazana Kongresowi. Nie istnieje żadna alternatywna, prywatna ani tajna wersja - powiedziała Kelly.
- Prezydent (Donald) Trump jest transparentny i złożył podpis pod jednym dokumentem NSS, który jasno nakazuje rządowi USA realizację jego określonych zasad i priorytetów. Wszelkie inne tak zwane wersje są ujawniane przez osoby dalekie prezydentowi, które, tak jak ta "reporterka", nie mają pojęcia, o czym mówią - dodała.
Kelly odniosła się w ten sposób do doniesień portalu branżowego Defense One, według którego istnieje dłuższa, wewnętrzna wersja strategii Białego Domu, która zawiera bardziej szczegółowy opis planowanych działań m.in. wobec UE.
Sikorski stanowczo o wecie prezydenta. "Za mocne"
Jakie były rzekome plany USA wobec Europy?
Według niepotwierdzonych doniesień, niepublikowana strategia zakładała, że Stany Zjednoczone planują zmienić relacje z Europą, koncentrując się na współpracy z wybranymi państwami, w tym z Polską, by zwiększyć ich niezależność od UE. Celem miało być również stworzenie nowego formatu międzynarodowej współpracy o nazwie Core 5, z wykluczeniem krajów europejskich. Format miał składać się z USA, Chin, Japonii, Indii i Rosji.
Czym jest Strategia Bezpieczeństwa Narodowego?
W oficjalnej, opublikowanej w piątek Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA, podkreślono, że polityka amerykańska w sprawie Europy powinna traktować jako priorytet m.in. powrót do stabilności strategicznej w relacjach z Rosją, umożliwienie Europie wzięcia odpowiedzialności za własną obronę i zapobieganie dalszemu rozszerzaniu NATO.
Dokument był krytyczny wobec UE, mówił o przeciwstawianiu się transnarodowym organizacjom (takim jak UE) osłabiającym suwerenność państw, o wspieraniu "patriotycznych" partii promujących prymat państw narodowych oraz zachowanie narodowych tożsamości państw Europy. Mówił też o zagrożeniu, że wiele państw europejskich będzie wkrótce zaludnione przez osoby z korzeniami spoza Europy.
Strategia zakłada też odejście od dążenia do podtrzymywania światowego porządku i przez USA, zamiast tego proponując nacisk na równowagę sił między mocarstwami i zachowanie zachodniej półkuli jako amerykańskiej strefy wpływów. Dokument mówi też, że "niezwykłe wpływy większych, bogatszych i silniejszych narodów są ponadczasową prawdą stosunków międzynarodowych".
Źródło: PAP