Stary program Tuska działa lepiej niż "pisowskie" Mieszkanie Plus. Dowód w Stargardzie
Stary program wparcia budownictwa czynszowego z czasów Donalda Tuska działa lepiej niż "pisowskie" Mieszkanie Plus. Dlatego samorząd Stargardu wycofał się z aktualnego rządowego programu i będzie budował tanie mieszkania czynszowe po staremu.
07.01.2019 | aktual.: 07.01.2019 14:32
Liczący 70 tys. mieszkańców Stargard (woj. zachodniopomorskie) to pierwsze miasto, które wycofuje się z rządowego programu Mieszkanie Plus. Powód jest jeden. Nie spinają się jego podstawowe założenia biznesowe.
Aby Mieszkania Plus były tak tanie, jak obiecywali premierzy Beata Szydło i Mateusz Morawiecki, konieczne było spełnienie trzech warunków. Inwestycja musiałaby powstać na udostępnionych tanio państwowych gruntach, miał powstać wspólny projekt modelowych domów, a cena budowy metra kwadratowego mieszkania musiałaby wynieść ok. 2500-3000 zł.
- Chcieliśmy wybudować sto lokali, jednak BGK Nieruchomości, która nadzoruje program pozostaje przy danych, które w obecnej chwili są nierealne - mówi WP Piotr Mync, zastępca prezydenta Stargardu. Punktuje: - Wykonawcy oferowali nam budowę jednego metra kwadratowego za 5 tys. zł. Realizacja jest możliwa jedynie na gruntach miasta. Projektów tanich mieszkań do wykorzystania dla samorządów również nie ma - dodaje.
- To były trzy przesłanki, przy których można tanio budować. Skoro jednak wszystkie składniki inwestycji opierają się o ceny rynkowe, to finalna cena mieszkania również staje się rynkowa - podsumowuje.
Mieszkanie Plus zbyt drogie
Z tego powodu Stargard nie wybuduje swojego osiedla Mieszkanie Plus. Miesięczny czynsz dla najemców mieszkań wyniósłby grubo ponad 20 zł za m2. - To nie Warszawa. Takie mieszkania byłyby za drogie dla naszych mieszkańców - uważa wiceprezydent Mync. Dla porównania, czynsze w lokalach komunalnych wynoszą około 11 zł/m2, a w Towarzystwie Budownictwa Społecznego 13 zł/m2.
Opowiada o kulisach negocjacji, że spółka PFR Nieruchomości. Jej przedstawiciele najpierw wybrzydzali, że pierwsza lokalizacja osiedla jest zbyt dobra, bo znajdowała się za blisko centrum. Po wskazaniu drugiej lokalizacji stwierdzili, że jest za daleko centrum i na mieszkania nie będzie chętnych. Trzeci strzał na mapie okazał się celny, ale plany zepsuły wysokie ceny robót budowlanych.
Wybudują tanie mieszkania. Bo działa zapomniany program Tuska
Teraz najlepsze. Miasto Stargard będzie budować tanie mieszkania, lecz w formule TBS.
- Miasto buduje i będzie budować mieszkania o niskich i umiarkowanych czynszach, lecz winnej formule, także wspieranej przez państwo. Okazuje się, że w tym systemie najlepiej działa bezzwrotna dotacja w wysokości 45 proc. kosztów budowy, albo preferencyjny kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego - wylicza wiceprezydent Piotr Mync.
Okazuje się, obie formy wsparcia funkcjonują od 2011 roku, jako element wsparcia budownictwa czynszowego, nad którym pracował rząd Donalda Tuska, a później Ewy Kopacz. Przepisy: ustawa i rozporządzenie pochodzą z jesieni 2015 roku.
Latem 2016 roku Beata Szydło ogłosiła rządowy program budowy tanich mieszkań. Chwaliła się, że Mieszkanie Plus będzie lepsze od pomysłów poprzedników. Dlatego, że rodziny będą wprowadzać się do gotowych i urządzonych mieszkań. Budować je miał "rządowy operator".
Jak dotąd, realnie oddano klucze do 480 lokali m.in. w Białej Podlaskiej i Jarocinie. Jak się okazało Jarocin został podpięty pod Mieszkanie Plus na siłę, ponieważ prace nad osiedlem samorząd prowadził tam od wielu lat.
Urzędnicy odpowiadający za Mieszkanie Plus przekonują, że "w przygotowaniu" jest już około 9 tys. lokali. Do końca 2019 roku będzie ich 100 tysięcy. Tak naprawdę wpływ na rynek mieszkaniowy tego programu jest niewielki. Dla porównania, z programu Rodzina na swoim (zakładał dopłaty do oprocentowania kredytów hipotecznych) skorzystało 192 tys. rodzin. Z kolei dzięki programowi Mieszkanie dla Młodych (średnia dopłata 25 tys. zł) własny lokal zakupiło 90 tys. kredytobiorców.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl