Starmer reaguje na katastrofę w Indiach. Mówi o "druzgocących scenach"
Samolot, który rozbił się w mieście Ahmadabad w Indiach, leciał do Londynu, a na jego pokładzie było między innymi 53 Brytyjczyków. Premier Wielkiej Brytanii wydał w związku z tym komunikat, w którym odniósł się do katastrofy.
Policja w Indiach podaje, że na pokładzie samolotu, który rozbił się w mieście Ahmadabad na zachodzie tego kraju, były 242 osoby - 230 pasażerów, 10 osób personelu pokładowego i dwaj piloci. Maszyna linii Air India leciała z tego miasta na londyńskie lotnisko Gatwick. Reuters podaje, że na pokładzie znajdowało się m.in. 53 Brytyjczyków.
Jak przekazała lokalna policja agencji Associated Press, prawdopodobnie żadna z osób na pokładzie maszyny nie przeżyła tragedii.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer odniósł się do katastrofy w serwisie X. "Sceny ukazujące samolot lecący do Londynu i przewożący wielu Brytyjczyków, który rozbił się w indyjskim mieście Ahmedabad, są druzgocące" - napisał.
"Jestem na bieżąco informowany o rozwoju sytuacji, a moje myśli są z pasażerami i ich rodzinami w tym bardzo niepokojącym czasie" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa samolotu w Indiach. Na pokładzie nie było Polaków
- Na listach pasażerów samolotu, który rozbił się w Indiach, nie ma obywateli Polski - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik MSZ Paweł Wroński, powołując się na informacje konsula generalnego RP w Mumbaju.
Samolot wbił się w budynek. Nagrania z momentu katastrofy w Indiach
Minister spraw wewnętrznych Indii poinformował, że premier został powiadomiony o katastrofie, a rząd zapewni niezbędną pomoc w radzeniu sobie ze skutkami wypadku.
Minister lotnictwa Indii podkreślił, że wszystkie agencje lotnicze i reagowania kryzysowego zostały postawione w stan najwyższej gotowości.