Starcie Rosji i NATO możliwe? Ekspert: nie można tego wykluczyć

NATO powinno zrobić wszystko, co w jego mocy, aby pomóc Ukrainie obronić się przed rosyjską agresją. Zdaniem eksperta, wygrana Ukraińców ma ścisły związek z bezpieczeństwem Polski w przyszłości. - Ryzyko, że będziemy następni, jeśli Rosja uzna, że wojna jest skutecznym instrumentem w polityce, niestety wzrośnie - powiedział.

Na zdjęciu: rosyjski dyktator Władimir Putin
Na zdjęciu: rosyjski dyktator Władimir Putin
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor#8523328

Gościem porannego programu RMF FM w czwartek był Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Ekspert stwierdził m.in., że "celem Rosji jest nie tylko podporządkowanie Ukrainy".

- W grudniu Rosja postawiła też ultimatum Stanom Zjednoczonym oraz NATO i domaga się wstrzymania polityki otwartych drzwi i, w zasadzie, strefy buforowej na obszarze tzw. nowych państw członkowskich Unii Europejskiej i NATO - wyjaśnił.

Ekspert: nie można wykluczyć konfrontacji Rosji i NATO

Wskazał przy tym, że "jest to cel polityczny", ale dążenie do jego osiągnięcia może być przez Federację Rosyjską realizowane również poprzez wojnę.

- Więc oczywiście ryzyko konfliktu w tym momencie, kiedy Rosja jest zaangażowana na Ukrainie, spadło, ale nie można w przyszłości wykluczyć bezpośredniej konfrontacji militarnej między Rosją a NATO, między innymi o status Polski - stwierdził rozmówca stacji.

"Ryzyko, że będziemy następni, wzrośnie"

Ekspert powiedział, że wsparcie Ukrainy na każdej płaszczyźnie w zakresie obrony przed Rosją jest obecnie sprawą fundamentalną. Wskazał też, że chodzi o to, aby Ukraina oczywiście wygrała, zadając przy tym jak największe straty wojskom okupanta. To - jak zaznaczał - jest w ścisłym interesie NATO oraz samej Polski.

- Ryzyko, że będziemy następni, jeśli Rosja uzna, że wojna jest skutecznym instrumentem w polityce, niestety wzrośnie - zaznaczył Lorenz.

Ukraina kandydatem do UE. "Bardzo ważny pierwszy krok"

Według eksperta nadanie Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej "to bardzo ważny symbol" i "bardzo ważny pierwszy krok, który będzie miał szalenie istotne znaczenie psychologiczne, a więc także polityczne".

- W tej chwili walczymy o to, żeby po pierwsze zmobilizować Zachód do utrzymania jak największego wsparcia dla Ukrainy w jak najdłuższej perspektywie, i po drugie o to, żeby Ukraina była gotowa walczyć dalej z Rosją, stawiać jej opór. Pokazywanie, że nie zostawiamy jej za jakąś żelazną kurtyną, jest tutaj szalenie ważne - ocenił Wojciech Lorenz.

Źródło: RMF FM

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie