Do zamieszek miedzy policją a demonstrantami doszło podczas manifestacji antyglobalistów w niemieckim Rostocku. Antyglobaliści protestowali przeciwko zaplanowanemu na przyszły tydzień spotkaniu przywódców państw należących do G8 w pobliskim kurorcie Heiligendamm nad Bałtykiem. Demonstranci krytykowali system kapitalistyczny oraz neoliberalną politykę Stanów Zjednoczonych, Niemiec i innych krajów Zachodu. Ich zdaniem najbogatsze kraje są odpowiedzialne m.in. za biedę i głód w Afryce.