Są pierwsze wyroki po środowych starciach w Warszawie
Nowe informacje po środowym proteście rolników w Warszawie, gdzie doszło do starć z policją. Dwóch podejrzanych zatrzymanych po zamieszkach zostało w czwartek skazanych w trybie przyspieszonym.
07.03.2024 | aktual.: 07.03.2024 20:01
W trakcie środowych zamieszek w okolicy budynku Sejmu w Warszawie w stronę policji rzucano kostką brukową, a służby odpowiedziały gazem łzawiącym. W sumie zatrzymano 26 agresywnych osób. 14 z nich usłyszało już zarzuty.
"Podejrzani odpowiedzą między innymi za udział w zbiegowisku, znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Przedstawione zarzuty dotyczą również narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także przestępstw narkotykowych" - przekazała w czwartek po południu stołeczna policja.
Są pierwsze skazania
W starciach z policją rannych zostało kilka funkcjonariuszy, w tym jeden został uderzony kamieniem i musiał pozostać w szpitalu na obserwacji. Część z zatrzymanych była pijana. W kolejnym, wieczornym komunikacie policja poinformowała, że dwie osoby zostały już skazane.
"Dwóch podejrzanych zatrzymanych w czasie wczorajszych protestów, wobec których czynności procesowe były prowadzone w trybie przyspieszonym, wyrokami Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia zostało skazanych. Sąd ocenił ich zachowanie jako czyny o charakterze chuligańskim" - czytamy.
Kolejne osoby - jak podano - usłyszały zarzuty w związku z zamieszkami. Kilka z nich zostało doprowadzonych do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, gdzie ogłoszono im zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Gorąco na proteście rolników
W środę w stolicy odbył się protest rolników, w którym brali udział również m.in. przedstawiciele "Solidarności" oraz leśnicy. Demonstracja rozpoczęła się przed południem przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, następnie manifestujący przeszli przed budynki Sejmu. W trakcie protestu doszło do starć manifestantów z policją.
KSP poinformowała, że w związku z fizyczną agresją niektórych osób protestujących przy ul. Wiejskiej wobec funkcjonariuszy policji, konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. "Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem" - napisali stołeczni policjanci na platformie X.
Według szacunków ratusza, w środowym proteście uczestniczyło około 30 tysięcy osób. Miasto przygotuje dokumentację zniszczeń infrastruktury miejskiej i rozważa możliwość wystąpienia do organizatorów o pokrycie strat.
Przeczytaj również: