Starcia policji z demonstrantami broniącymi praw Indian

Na ulicach stolicy Peru - Limy doszło do gwałtownych starć między policją i demonstrantami, w większości studentami, którzy maszerowali w kierunku gmachu parlamentu aby wyrazić poparcie dla Indian z rejonu Amazonii usiłujących nie dopuścić do rozpoczęcia eksploatacji złóż ropy i gazu na ich terytoriach.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Policja użyła gazu łzawiącego aby rozproszyć demonstrantów, którzy obrzucili funkcjonariuszy koktajlami Mołotowa i kamieniami. Dokonano licznych aresztowań.

Do podobnych wystąpień doszło w całym kraju. Ocenia się, że wzięło w nich udział co najmniej 20 tys. osób - studentów, członków związków zawodowych i Indian.

Demonstrujący wznosili okrzyki "Dżungla nie jest na sprzedaż !". Protesty były reakcją na krwawe starcie policji z Indianami, do których doszło 5 czerwca po zablokowaniu przez Indian jednej z dróg w Amazonii. Poniosło wówczas śmierć 30 Indian i 23 policjantów.

Prezydent Peru Alan Garcia chce udostępnić tereny Indian nie tylko firmom eksploatującym złoża ropy i gazu, ale także przedsiębiorcom zajmującym się wyrębem drzew i uprawą roślin służących do produkcji biopaliw.

Kongres peruwiański na 90 dni wstrzymał obowiązywanie przyjętej w latach 2008-2009 ustawy o "lasach i faunie leśnej". Właśnie jej treść stała się przyczyną protestów amazońskich Indian, które w ubiegłym tygodniu doprowadziły do śmierci około 60 osób.

Indianie zarzucają rządowi, że ustawę zredagował mając na uwadze wielkie projekty górnicze i wodne w Amazonii, a nie skoncentrował się tak jak powinien na ochronie autochtonicznej ludności regionu, co przewiduje tekst Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) z 1989 roku.

Indiańskie mniejszości i związki uważają, że rząd powinien konsultować z nimi wszelkie decyzje dotyczące poszukiwania i eksploatacji zasobów naturalnych na terenie dżungli amazońskiej.

Władze w Limie twierdzą jednak, że złoża naturalne należą do wszystkich Peruwiańczyków, a nie tylko do społeczności żyjących w danym regionie. Argumentuje również, że ich wykorzystanie jest kluczowe dla rozwoju peruwiańskiej gospodarki.

Wybrane dla Ciebie
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Hołownia nie stawił się na przesłuchanie. "Brak szacunku"
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Zatrzymanie na Łotwie. Działanie na zlecenie rosyjskiego wywiadu
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Atak w pociągu w Wielkiej Brytanii. 32-latek usłyszał dziesięć zarzutów
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. Odnaleźliśmy marszałka Sejmu w dalekiej podróży
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
6-latek namówił kolegę do ucieczki. W akcji 140 policjantów
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
Hołownia ambasadorem w Watykanie? "Miejsce w sam raz dla niego"
USA groziły interwencją. Prezydent Nigerii gotów spotkać się z Trumpem
USA groziły interwencją. Prezydent Nigerii gotów spotkać się z Trumpem
Porwanie w Olkuszu. Nowe informacje policji
Porwanie w Olkuszu. Nowe informacje policji
Krwawe zajścia kilkadziesiąt km od Zanzibaru. MSZ odradza podróże
Krwawe zajścia kilkadziesiąt km od Zanzibaru. MSZ odradza podróże
Awantura o film spod szpitala. Starosta wyjaśnia, co robią tam Ukraińcy
Awantura o film spod szpitala. Starosta wyjaśnia, co robią tam Ukraińcy
Mówił o "zamachu stanu". Hołownia nie stawił się na przesłuchaniu
Mówił o "zamachu stanu". Hołownia nie stawił się na przesłuchaniu
Mentzen uderza w nowym wpisie. "Słuchajcie pisowcy"
Mentzen uderza w nowym wpisie. "Słuchajcie pisowcy"