Starachowiccy samorządowcy nie poszli do więzienia
Były starosta starachowicki Mieczysław S. i były wiceprzewodniczący Rady Powiatu Marek B., skazani prawomocnymi wyrokami, mimo wezwania sądu nie stawili się w kieleckim areszcie śledczym w celu odbycia kary.
Dzień wcześniej złożyli wniosek o odroczenie wykonania wyroków, co nie zwalniało ich jednak z obowiązku stawienia się w więzieniu. Jeśli sąd nie przychyli się do prośby skazanych, mogą oni zostać doprowadzeni do aresztu przez policję - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach sędzia Artur Adamiec.
Prowomocne wyroki w sprawie byłych samorządowców zapadły 6 lipca. Mieczysława S. skazano na szesnaście miesięcy pozbawienia wolności za usiłowanie wyłudzenia odszkodowania za rzekomo skradziony samochód. Marka B. na rok więzienia za wyłudzenie odszkodowania za fikcyjną stłuczkę drogową. Odbywanie kar mieli rozpocząć 30 lipca.
Na byłym wiceszefie Rady Powiatu ciąży także nieprawomocny wyrok za posługiwanie się podrobionym świadectwem maturalnym. Ponadto czeka go jeszcze ponowny proces za łapownictwo.