Stany Zjednoczone rozpoczęły ewakuację swoich obywateli z Libanu
Stany Zjednoczone rozpoczęły
ewakuację swoich obywateli z Libanu. Środowa operacja ma objąć
około 2400 ludzi z niemal ośmiu tysięcy Amerykanów pozostających
obecnie w Libanie. Wiozący ponad tysiąc osób prom po południu
opuścił Bejrut.
Od rana przed ambasadą USA w Bejrucie gromadzili się ludzie pragnący opuścić Liban. W akcję ewakuacji - jak podaje agencja Reutera - ma być zaangażowanych dziewięć amerykańskich okrętów wojennych oraz tysiące żołnierzy piechoty morskiej USA.
Pierwsza grupa osób mających amerykańskie obywatelstwo zostanie przetransportowana z Bejrutu - morzem i drogą powietrzną - na pokłady okrętów i następnie na Cypr, gdzie zapewniono im już odpowiednie lokum, w hotelach, szkole, a także w miasteczku namiotowym.
Na Cypr przybyła rano pierwsza grupa 126 Amerykanów, ewakuowanych z Libanu na norweskim statku wraz z 1100 Europejczykami.
Ewakuacja obcokrajowców z Libanu nabrała w środę tempa. Bejrut - jak zapowiedział we wtorek premier Wielkiej Brytanii Tony Blair - ma opuścić w sumie około pięciu tysięcy Brytyjczyków. Wojskowym samolotem brazylijskim wyjechało do Turcji ponad stu Brazylijczyków. 320 Niemców przyleciało we wtorek rano z Damaszku do Duesseldorfu. We wtorek wróciła do Moskwy samolotem Ił-62 należącym do Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych pierwsza grupa z około tysiąca obywateli Rosji ewakuowanych z Bliskiego Wschodu. Ewakuowano już 800 Francuzów, 265 Greków, 182 Włochów, 379 Ukraińców.
W środę także Szwecja rozpoczęła ewakuację 1 500 swych obywateli. 188 Szwedów prom przewiózł rano do Turcji, skąd polecą do ojczyzny.
Również misja ONZ redukuje liczbę swego personelu w Libanie, zapowiadając jednak, że na miejscu pozostaną pracownicy agend pomocowych Narodów Zjednoczonych.
Od początku tygodnia tysiące ludzi, w tym Polacy, opuszczają ten kraj, gdzie od poprzedniej środy, 12 lipca, Izrael prowadzi ofensywę zbrojną w celu wyeliminowania bojówek szyickich fundamentalistów z Hezbollahu.