Staniszkis bezlitośnie o Andrzeju Dudzie. "Polscy prezydenci, nawet Komorowski, byli bardziej myślący"
- Osądzam surowo Dudę, bo uważam, że jest karykaturą prezydenta, aktorem, który gra prezydenta - twierdzi Jadwiga Staniszkis. Prof. socjologii uważa, że 3 lata prezydentury Andrzeja Dudy nie były dobrym czasem.
- On ma zagwarantowaną kadencję i mógłby zachowywać się w sposób - nie chcę używać słowa "przyzwoity" – ale odpowiedzialny, godny. To, że tak się nie dzieje, jest chyba związane z jakimś brakiem charakteru - powiedziała w rozmowie z portalem natemat.pl Jadwiga Staniszkis.
I uznała, że "dlatego Kaczyński go wysunął do wyścigu prezydenckiego". - Chciał i potrzebował kogoś, kto byłby narzędziem. Ale dla mnie zgodzenie się na to przez Dudę jest oburzające - stwierdziła Staniszkis.
Zdaniem profesor Andrzej Duda mógłby "zaryzykować całkowitym uniezależnieniem się od PiS-u". - To byłoby dla niego najlepsze rozwiązanie. Postąpiłby wtedy zgodnie ze swoim sumieniem politycznym i prawniczym - uznała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz także: Żakowski: Tusk nie ma szans na wygraną. Wybory nie będą uczciwe
Agata Kornhauser-Duda i dystans do męża
Wedlug Staniszkis "na tle Dudy polscy prezydenci, nawet Komorowski, byli bardziej myślący, bardziej świadomi odpowiedzialności i po prostu w jakimś sensie przyzwoitsi". - Osądzam surowo Dudę, bo uważam, że jest karykaturą prezydenta, aktorem, który gra prezydenta - stwierdziła.
I dodała, że gdy widzi w telewizji "te błyszczące policzki, to zadowolenie z siebie, to deklamowanie - bo on jest dobry aktorem - to aż się" w niej "gotuje i daje temu wyraz". - Znając Jarosława Kaczyńskiego wiem, że ktoś taki jak Duda jest dla niego wygodny. Ale gdyby znalazł kogoś równie wygodnego, to prawdopodobnie poświęciłby obecnego prezydenta - stwierdziła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Staniszkis zauważyła, że Duda jest "dobrze odbierany przez tych, których drażni władza i hierarchia". - Ale uważam, że w historii będzie zapisany jako żenujący prezydent - uznała.
I zaznaczyła, że jeśli chodzi o Agatę Kornhauser-Dudę, nie przeszkadza jej "brak widoczności" prezydentowej. - Ona pochodzi ze środowiska krakowskiej inteligencji, która dość sceptycznie odnosi się do Dudy i ona - nie wiem czy się wstydzi - ale na pewno nie chce być jakoś w pełni z nim identyfikowana. Zdaje sobie sprawę z tego braku charakteru Dudy i nawet gdy przy nim stoi widać, że zachowuje pewien dystans - stwierdziła.
Źródło: natemat.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl