Trwa ładowanie...

Stanisław Kostrzewski, były skarbnik PiS wraca na Nowogrodzką. Ale nie do partii

Jak ustaliła Wirtualna Polska, Stanisław Kostrzewski, były wieloletni skarbnik Prawa i Sprawiedliwości doradza zarządowi w jednej ze znanych firm doradczych. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, iż siedziba firmy znajduje się w tym samym budynku przy ul. Nowogrodzkiej 84/86, w której mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Kostrzewski, jak mówi WP, do polityki jednak już nie wraca.

Były skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski rozmawia z ministrem ds. Unii Europejskiej Konradem Szymańskim na Kongresie w KatowicachByły skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski rozmawia z ministrem ds. Unii Europejskiej Konradem Szymańskim na Kongresie w KatowicachŹródło: archiwum prywatne, fot: archiwum prywatne
d1egwcr
d1egwcr

Stanisław Kostrzewski jak większość partyjnych skarbników, unikał mediów i rozgłosu. Ale miał w PiS ogromne wpływy i jako jeden z nielicznych mógł wejść w polemikę z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. W ostatnich dniach pojawił się na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Jego obecność wzbudziła wśród polityków spore zainteresowanie, bowiem po odejściu z PiS Kostrzewski praktycznie nigdzie się nie pokazywał, jeśli nie liczyć wywiadu w TVN24.

Jak ustaliła WP, okazuje się, że Stanisław Kostrzewski jest obecnie kojarzony z GDS Grupą Doradztwa Strategicznego – firmą doradczą założoną przez Bartłomieja Rajcherta, specjalizującą się w zarządzaniu komunikacją kryzysową oraz budowaniu dialogu między biznesem a otoczeniem publicznym.

Rajchert to były dyrektor zarządzający PiS, w przeszłości pełnomocnik komitetu wyborczego partii Prawo i Sprawiedliwość. Z Kostrzewskim zna się od kilkunastu lat. Obaj panowie działali w Fundacji Nowy Kierunek. Były skarbnik zasiadał tam w Radzie Nadzorczej, a Rajchert był jej prezesem. Firma Rajcherta mieści się w budynku przy ul. Nowogrodzkiej 84/86, na tym samym piętrze co gabinet prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Spotkanie obu panów będzie więc nieuniknione.

Stanisław Kostrzewski i prezes firmy GDS Bartłomiej Rajchert znają się od kilkunastu lat Jeremi Astaszow
Stanisław Kostrzewski i prezes firmy GDS Bartłomiej Rajchert znają się od kilkunastu latŹródło: Jeremi Astaszow, fot: Jeremi Astaszow / ASTASHOW STUDIO

Pytany przez Wirtualną Polskę o powrót na Nowogrodzką mówi nam:

d1egwcr

- Nowogrodzka ma oczywiście silną grawitację, za czasów PiS naoglądałem się wielu ważnych osób stojących w kolejce do prezesa. Ale mnie polityka już nie ciągnie. Widziałem ją z tak bliska i tak intensywnie, że wystarczy. Po kilku latach emerytury wracam jednak do życia zawodowego w biznesie. Moją znajomość mechanizmów świata polityki chcę wykorzystać w projektach doradczych realizowanych przez zespół GDS - mówi WP Stanisław Kostrzewski.

Odejście Kostrzewskiego z funkcji skarbnika w 2014 roku było ogromną niespodzianką. To on z braćmi Kaczyńskimi tworzył w 2001 r. Prawo i Sprawiedliwość. Wcześniej, w latach 1991-1995 jako dyrektor Departamentu Organizacyjnego Najwyższej Izby Kontroli blisko współpracował z Lechem Kaczyńskim, a następnie zaangażował się w jego kampanię prezydencką w 1995 r. Dzięki temu przez wiele lat Kostrzewski był głównym księgowym PiS. Rozliczał kampanie wyborcze, wynagrodzenia prawników, ale również wydatki związane z ochroną prezesa Kaczyńskiego.

To on, jako jeden z nielicznych miał bliskie, osobiste relacje z Jarosławem Kaczyńskim. Powodem odejścia miał być spór kompetencyjny z księgową przy okazji kampanii samorządowej w 2014 r. Nieoficjalnie mówiło się również, że na jego odejście naciskali również inni zaufani współpracownicy szefa partii.

W ubiegłym roku Kostrzewski w wywiadzie dla "Czarno na białym" TVN24 "odpalił bombę". Zdradził szczegóły finansowania kampanii wyborczych PiS i nie zawsze uczciwego podejścia polityków związanych z Jarosławem Kaczyńskim.

d1egwcr

- W pewnym momencie zorientowałem się, że prezes otacza się ludźmi, którzy mają szemrane interesy – mówił.

Jak ujawnił, pieniądze na kampanię kandydaci nie zawsze próbowali zdobywać w uczciwy i zgodny z prawem sposób.

Prywatnie Kostrzewski jest ojcem Małgorzaty Rozenek-Majdan. Po odejściu z PiS Kostrzewski kupił kilka hektarów ziemi, na których zasadził prywatny las. Mieszka tam z żoną Zofią Kostrzewską. – Jestem bardzo szczęśliwy na wsi. To wiejskie życie pochłania mnie całkowicie. Tu się żyje zupełnie inaczej – mówił w rozmowie z "Faktem".

d1egwcr

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1egwcr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1egwcr
Więcej tematów