- Pod koniec mojej pracy w PiS doszedłem do wniosku, że w partii dzieje się za dużo niedobrych rzeczy. Po śmierci śp. Leszka Kaczyńskiego PiS stopniowo tracił swój propaństwowy trend, zagubił państwową ideę. Choć od mojego odejścia z Nowogrodzkiej minęło osiem lat, nie żałuję swojej decyzji. Na szczęście, istnieje życie po PiS-ie - mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Stanisław Kostrzewski, były wieloletni skarbnik Prawa i Sprawiedliwości, prywatnie ojciec Małgorzaty Rozenek, a obecnie doradca zarządu w firmie GDS Grupa Doradztwa Strategicznego.