Stanisław Karczewski uderza w zachodnich polityków. Padło zaskakujące porównanie
- Politycy w Europie Zachodniej mają narrację "Gazety Wyborczej" - stwierdził marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
11.07.2018 | aktual.: 12.07.2018 11:03
O relacjach z Zachodem mówił Karczewski na antenie radiowej Jedynki.
- Przeprowadziłem bardzo interesujące rozmowy w Niemczech. Długo na nie czekałem, bardzo otwarte. Rozmawialiśmy na wszystkie tematy, dotyczące Polonii, naszych relacji, ale również i opinii o Polsce. Rozmawiałem z ważnymi politykami, którzy zajmowali bardzo ważne stanowiska. (...) Rozmawialiśmy o naszych relacjach, ale również o stanowisku KE. Krok po kroku tłumaczyłem, co robimy w Polsce, dlaczego to robimy, jaki jest cel tych zmian i szeroko otwierali oczy - mówił Karczewski.
Po czym dodał: "Politycy w Europie Zachodniej mają narrację 'Gazety Wyborczej'. Właściwie tylko i wyłącznie. Nie słuchają drugiej strony. Mówią o tolerancji, demokracji, ale słuchają tylko i wyłącznie jednej strony".
Marszałek podkreślił, że "wykazał się też dużą cierpliwością w tłumaczeniu politykom tego, co się w Polsce dzieje".
- Jak usłyszeli moją narrację, moje wywody, potakiwali, przytakiwali i przyznawali rację, że te zmiany są potrzebne. Powiedzieli: tak, nie wyobrażamy sobie, żeby w Niemczech nie dokonano zmian w sądownictwie, my to zrobiliśmy dawno - podsumował.
Kontrowersyjna ustawa
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska wszczęła postępowanie wobec Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. KE zarzuca Polsce naruszenie artykułu 19.1 unijnego traktatu. "Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej obejmuje Trybunał Sprawiedliwości, Sąd i sądy wyspecjalizowane. Zapewnia on poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów. Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii" - brzmi treść tego artykułu. Procedura może doprowadzić do wniesienia sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Nowe przepisy o Sądzie Najwyższym weszły w życie na początku lipca. Zakładają, że sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia, przechodzą w stan spoczynku. Mogą dalej pełnić swoją funkcję, jeśli przedłożą zaświadczenia o stanie zdrowia i zwrócą się do prezydenta, a on wyrazi na to zgodę. W SN jest 73 sędziów. 65. rok życia ukończyło 27 z nich, w tym I prezes SN Małgorzata Gersdorf. Podkreśla, że 6-letnią kadencję gwarantuje jej konstytucja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl