Trwa ładowanie...
dow44m9
Stanisław Karczewski pracował przy pacjentach, ale testu na razie nie robi. "To byłby wielki błąd"

Stanisław Karczewski pracował przy pacjentach, ale testu na razie nie robi. "To byłby wielki błąd"

Były marszałek Senatu Stanisław Karczewski w programie WP #Newsroom podkreślił, że nie miał testu na obecność koronawirusa, mimo że pracował przy pacjentach. - Nie ma takiej potrzeby. To byłby wielki błąd, gdybym teraz zrobił test. Jestem w tzw. okienku epidemiologicznym i mogę mieć fałszywie ujemny wynik, a za kilka dni ten wynik może być pozytywny - tłumaczył. Dodał, że badanie wykona za pięć, sześć, a najlepiej siedem dni. Na razie poddał się kwarantannie.

Pan miał już robiony test? Albo maRozwiń

Transkrypcja:

Pan miał już robiony test? Albo ma już zaplanowany ten test na najbliższe dni? Nie. Ale to jest najlepszy przykład. Ja pracowałem przy tych pacjentach i ja teraz nie robię tych testów. Nie mam potrzeby zrobienia testu. Bo on może teraz wypaść ujemnie. I to jest wielki błąd, jeśli ja bym w tej chwili zrobił sobie badanie. Po co? Jestem w tak zwanym okienku epidemiologicznym i mogę mieć fałszywy, ujemny wynik. Albo nie fałszywe, właściwie ujemne. A ten wynik dopiero za kilka dni może być. Mam nadzieję, że nie. Oczywiście, że zrobię te badanie. W tej chwili zaleceniem stacji sanitarno-epidemiologicznej w Grójcu poddałem się kwarantannie. Żona przygotowała właśnie tutaj mieszkanie do tego, żebym w ciszy, w spokoju i w odizolowaniu spędził kilka dni. I wykonam badania. Ale w moim przypadku jest sens zrobienia takiego badania w 5, 6, 7 - no są zdania podzielone, bo to różnie wynika. Ale w 7 to już jest takie najlepsze. No - niecierpliwi wykonują oczywiście wcześniej. Ale w 7 dobie po ostatnim kontakcie z pacjentem.
dow44m9
dow44m9
Więcej tematów