Stan wyjątkowy. Niemieckie media komentują działania polskiego rządu
Niemiecka "Sueddeutsche Zeitung" komentuje plany polskiego rządu, dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarach graniczących z Białorusią. Dziennik ocenia, że podpis Andrzeja Dudy pod wnioskiem Mateusza Morawieckiego to formalność.
"Podpis Dudy to formalność. Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka od miesięcy umożliwiał przyloty imigrantów z Iraku, Afganistanu i innych krajów do Mińska, skąd przewoził ich w pobliże zielonych granic z Litwą lub Polską" - czytamy w artykule na temat planów wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego w środowym wydaniu "SZ".
Stan wyjątkowy. Rząd chce zablokować dostęp do uchodźców?
Dziennik zwraca uwagę, że Mateusz Morawiecki nie wyjawił, w jaki konkretnie sposób zagrożone jest bezpieczeństwo Polski. Gazeta powołuje się również na aktywistów działających w Polsce na rzecz ochrony praw człowieka, którzy twierdzą, że ruch rządu służy jedynie "blokowaniu dostępu do obszaru przygranicznego, na przykład do wsi Usnarz Górny".
"SZ", opisując sytuację na polsko-białoruskiej granicy, przypomina, że od niemal trzech tygodni koczuje na niej grupa uchodźców. Dziennik podkreśla, że przebywający na miejscu strażnicy graniczni i żołnierze nie dopuszczają do nich obrońców praw człowieka, księży i lekarzy, chcących udzielić im pomocy.
"Zgodnie z pilnym orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 25 sierpnia Polska ma prawo zapobiegać nielegalnemu przekraczaniu granicy, ale jest zobowiązana do zapewnienia żywności, opieki medycznej i dachu nad głową przetrzymywanym Afgańczykom. Polska odmawia, a minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński uważa, że rząd 'nie może ustanawiać w tej sprawie żadnych precedensów'" - czytamy w "SZ".