"Stalker z Tindera" wyszedł z aresztu. Kobieta przekazała, co jej powiedział

Robert I., znany jako "Stalker z Tindera", planuje wyjazd za granicę - twierdzi jedna z kobiet, która miała z nim kontakt.

Tinder logo displayed on a phone screen is seen in this illustration photo taken in Poland on December 15, 2024. (Photo by Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images)Stalker z Tindera
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Mateusz Dolak
oprac.  Mateusz Dolak

Proces Roberta I., oskarżonego o stalking, oszustwa i kradzież, dobiega końca. Mężczyzna, który zyskał przydomek "Stalker z Tindera", został wypuszczony na wolność przed ogłoszeniem wyroku. Jak informuje kobieta, z którą rozmawiał"Fakt", Robert I. planuje wyjazd do Pragi, mimo sądowego zakazu opuszczania kraju.

- Podczas naszej rozmowy wspominał, że w Polsce mu się nie podoba, że ma jej dość i chciałby wyjechać za granicę. Dodał, że w Pradze ma wielu znajomych i może sobie tam kupić fajne mieszkanie za kwotę półtora miliona euro - cytuje panią Joannę tabloid.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzień Kobiet 2025

Robert I. jest oskarżony o liczne przestępstwa, w tym oszustwa finansowe na kwotę przekraczającą milion złotych. Według prokuratury mężczyzna stosował przemoc psychiczną i fizyczną wobec swoich ofiar, a także groził im, co skutkowało wycofywaniem zeznań przez zastraszone kobiety.

"Zamieniał się w potwora"

Grzegorz Filarowski, który doprowadził do postawienia Roberta I. przed sądem, podkreśla w rozmowie z "Faktem", że mężczyzna zmieniał się w "agresywnego potwora", gdy ofiary próbowały odzyskać swoje pieniądze.

Mimo poważnych zarzutów, Robert I. przebywa na wolności dzięki kaucji wpłaconej przez jego brata. Sąd Apelacyjny zdecydował, że może czekać na wyrok poza aresztem, co budzi kontrowersje i obawy o możliwą ucieczkę za granicę.

Robert I. nie stawił się na ostatniej rozprawie 3 lutego. Mężczyzna za to stawia się dwa razy w tygodniu na dozorze w jeleniogórskiej komendzie policji.

Robert I. zdobywał zaufanie kobiet, aby zawładnąć ich sercami i pieniędzmi. Prokuratura zarzuca mu popełnienie 23 przestępstw, w tym oszustwa, kradzież, włamanie, groźby i znęcanie psychiczne. Przeciwko mężczyźnie toczą się jeszcze dwa inne postępowania w Oławie i Legnicy, gdzie jest oskarżony o przywłaszczenie 300 tys. zł.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany