Sri Lanka. Zamachy w kościołach i hotelach. Premier i prezydent zabrali głos
Sri Lanka. Na wyspie doszło do serii eksplozji w kościołach i hotelach. Zginęło co najmniej 207 osób, a 500 zostało rannych. Na razie nie wiadomo czy wśród ofiar są Polacy. Sprawę skomentował premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Andrzej Duda.
Do serii eksplozji doszło m.in. w największym mieście Sri Lanki, Kolombo oraz pobliskiej miejscowości Dehiwala. Łącznie doszło do ośmiu zamachów.
Łącznie zginęło co najmniej 207 osób, a 500 zostało rannych. Bilans ofiar ciągle rośnie. O tym, że Polacy są wśród ofiar zamachów, poinformował "Daily Mirror". Dziennik powołał się na informacje od dyrektora szpitala narodowego.
Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, że "zamachy w kościołach i hotelach na Sri Lance to ogromna tragedia". "Tym boleśniejsza, że wydarzyła się w dniu, w którym cały Kościół Katolicki świętuje zmartwychwstanie Jezusa. Szczególnie dziś wspomnijmy wszystkich, którzy są prześladowani z powodu swojej chrześcijańskiej wiary" - czytamy we wpisie premiera.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz: "Tłit". Wydanie specjalne w muzeum POLIN w 76. rocznicę powstania w getcie warszawskim
Z kolei prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że "w Wielką Niedzielę szczególnie łączymy się z Cierpiącymi i Rannymi, wspieramy duchowo Zrozpaczonych". "Mimo wyjątkowego Święta trudno powstrzymać gniew przeciwko brutalnym i cynicznym terrorystom uderzającym w najważniejsze wartości" - napisał Duda.
Przyczyny tragedii na razie nie są znane. Póki co żadne ugrupowanie nie przyznało się do przeprowadzenia ataków. Służby zatrzymały siedem osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl