Sprzeciwiła się Kaczyńskiemu. W PiS wrze po decyzji Pawłowskiej
Monika Pawłowska już w środę złoży ślubowanie i obejmie mandat poselski po Mariuszu Kamińskim. Mimo że startowała ona z list Prawa i Sprawiedliwości, to parlamentarzyści PiS nie zamierzają witać jej z otwartymi ramionami - pisze "Fakt". Joanna Lichocka nazywa Pawłowską "posłanką dublerką".
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia potwierdził we wtorek wieczorem na antenie TVN24, że Monika Pawłowska wraca do Sejmu. - Ślubowanie odbędzie się w środę - zapowiedział Hołownia.
Marszałek nie był jednak w stanie wskazać, gdzie dokładnie na sali usiądzie Pawłowska. - Będzie to takie miejsce, że z jednej strony będzie sąsiadką klubu, do którego chciała dołączyć, a z drugiej takie, które jej daje pewną swobodę i otwartość na inne, gdyby chciała "wypłynąć na inne akweny" obecne na sali plenarnej - stwierdził Hołownia.
Politycy PiS krytykują Pawłowską
Na decyzję Moniki Pawłowskiej o objęciu mandatu po Mariuszu Kamińskim ostro zareagowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Jeszcze w lutym głos w sprawie zabrał sam Jarosław Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nie ma 461. posła w Sejmie, to non est. Nie istnieje - przekonywał prezes PiS w rozmowie z dziennikarzami.
Teraz o ruch Pawłowskiej zapytany został Radosław Fogiel. - Jest 460 posłów, nie ma wolnych mandatów - powiedział "Faktowi" poseł PiS. Jeszcze ostrzej wypowiedziała się Joanna Lichocka, która nazwała Pawłowską "posłanką dublerką".
- Sytuacja jest jednoznaczna. Posłem jest Mariusz Kamiński. Pomysły pana marszałka Szymona Hołowni polegające na wprowadzeniu do Sejmu posłanki dublerki nie znajdą akceptacji w Prawie i Sprawiedliwości - oznajmiła polityk.
Kim jest Monika Pawłowska?
Pawłowska nie cieszy się sympatią w PiS. Polityk uzyskała mandat posła Sejmu IX kadencji, startując z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej z ramienia partii Wiosna, następnie pełniła funkcję wiceprzewodniczącej klubu parlamentarnego Lewicy. W parlamencie dała się poznać jako ostra krytyczka rządów Zjednoczonej Prawicy. Protestował również przeciwko zmianom w prawie aborcyjnym.
W marcu 2021 opuściła klub i partię Wiosna, przechodząc do Porozumienia Jarosława Gowina i zostając posłanką niezrzeszoną. Do przejścia doszło tuż po powstaniu Nowej Lewicy. Po przejściu do partii Gowina z jej zdjęcia profilowego znikła czerwona błyskawica - symbol Strajku Kobiet.
We wrześniu 2021 opuściła Porozumienie i kolejnego dnia poinformowała o przystąpieniu do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, zostając następnie członkinią tej partii.
Przeczytaj również:
Źródło: "Fakt"