Sprzątaczka próbowała ukraść pociąg w Sztokholmie. Lokomotywa wbiła się w dom
W Sztokholmie sprzątaczka próbowała ukraść pociąg. Porwanie wielotonowej maszyny z wagonami zakończyło się bardzo niefortunnie – kobieta została ciężko ranna po tym, jak wbiła się lokomotywą w dom wielorodzinny.
15.01.2013 | aktual.: 15.01.2013 11:52
Zobacz zdjęcia: 20-latka ukradła pociąg
Portal szwedzkiego dziennika "Aftobladet" podaje, że w nocy, ok. 2:30, 20-letnnia kobieta uderzyła rozpędzonym pociągiem w budynek w okolicach Saltsjöbanen. W składzie nie było pasażerów. Dopiero nad ranem udało się wydostać niefortunną maszynistkę ze zgniecionej lokomotywy. Ciężko ranną kobietę przewieziono do uniwersyteckiego szpitala Karolinska.
W momencie wypadku w wielorodzinnym budynku znajdowało się pięć osób, ale według informacji dziennika „Ekspressen” żadna z nich nie została ranna.
Niewiarygodne szczęście
- Trudno jest mi uwierzyć, że nikt z osób znajdujących się w budynku nie odniósł poważnych obrażeń – powiedział Ulf Lindgren ze sztokholmskiej policji „Aftonbladet”. – Możemy mówić o niewiarygodnym szczęściu.
Obecnie na miejscu zdarzenia jest policja, wiele jednostek straży pożarnej oraz przedstawiciele szwedzkich kolei, którzy rozpoczęli dochodzenie mające wyjaśnić, jak i dlaczego doszło do wypadku.
- Z jakiegoś powodu ta kobieta bez zezwolenia zabrała pociąg – mówił nad ranem dziennikarzom rzecznik kompanii kolejowej Arriva Tomas Hedenius. – Próbujemy wyjaśnić, jak coś takiego w ogóle mogło się zdarzyć.
Szalona jazda
Rzecznik Arriva nie potrafił wytłumaczyć dziennikarzom, w jaki sposób sprzątaczka mogła wejść w posiadanie kluczyka, który jest konieczny do rozpoczęcia pracy lokomotywy. Aby prowadzić pociąg, trzeba też doświadczenia. Sprzątaczka nie posiadała odpowiedniego przeszkolenia. Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie pracowała jako maszynistka.
Suss Forssman Thullberg z AB SL poinformował dziennikarzy, że pociąg został skradziony, a następnie poruszał się z dużą prędkością, by zakończyć szaloną jazdę 4 metry w głębi budynku stacji. Jego zdaniem, uruchomienie lokomotywy nie nastąpiło przypadkowo.
* Z Norwegii dla WP.PL, Sylwia Skorstad*