Trwa ładowanie...

Spryskał gazem psa. Policji tłumaczył, że "denerwowało go szczekanie"

Mężczyzna, którego poznańska policja zatrzymała w czwartek wieczorem, usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Na nagraniu monitoringu widać, jak podchodzi do psa uwiązanego przed sklepem i pryska na niego gazem pieprzowym. Podejrzany o atak wyznał, że z równowagi miało wyprowadzić go ujadanie czworonoga.

Spryskał gazem psa. Policji tłumaczył, że "denerwowało go szczekanie"Źródło: Archiwum prywatne, fot: Hiacynt Sowa
d34vb7x
d34vb7x

Wideo z incydentu pojawiło się 14 stycznia w mediach społecznościowych na facebookowej "Nieformalnej Grupie Piątkowskiej". Autor posta opisał zajście i poprosił internautów o pomoc w znalezieniu sprawcy. Każdy mógł zobaczyć, jak do czekającego na swojego właściciela zwierzęcia podchodzi mężczyzna i z odległości ok. 1 metra spryskuje jego oczy substancją z pojemnika pod ciśnieniem.

Wszystko wydarzyło się błyskawicznie. Gdy pan czworonoga wyszedł ze sklepu, od razu zauważył niepokojące objawy u psa. "Oblizywał, przecierał i mrużył oczy, a na ziemi były trzy stróżki od gazu" - relacjonował na Facebooku. Ruszył więc w pościg za sprawcą, ale nie zdążył go złapać. Natychmiast ostrzegł przed napastnikiem innych mieszkańców osiedla Władysława Jagiełły oraz powiadomił służby.

- Wczoraj policjanci skontaktowali się z właścicielem psa, w międzyczasie na podstawie nagrania z monitoringu ustalili tożsamość tego podejrzanego. Okazało się, że to mieszkaniec Kołobrzegu, który tymczasowo przebywał w Poznaniu. Funkcjonariusze ustalili też miejsce jego aktualnego pobytu i adres mieszkania, które wynajmował w związku z wykonywaną pracą - mówił w rozmowie z nami mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

d34vb7x

Po zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny ten przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapytany o powody spryskania psa gazem, tłumaczył się, że "zdenerwowało go szczekanie". W związku z zarzutem znęcania się nad zwierzętami grozi mu do 3 lat więzienia.

Skontaktowaliśmy się z właścicielem doga wabiącego się Ugryś. Mężczyzna poinformował nas, że pies czuje się dobrze, a po weekendzie będzie można stwierdzić, co dalej ze wzrokiem czworonoga.

Na razie zwierzę dostaje kilka razy dziennie specjalne leki w kroplach, a następną wizytę u weterynarza jest zaplanowana w przyszłym tygodniu. Wtedy też pan Ugrysia otrzyma pełną dokumentację medyczną.

Źródło: Archiwum prywatne

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz też: Abp Jędraszewski ze wsparciem Episkopatu. Komentarz Krzysztofa Śmiszka

d34vb7x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34vb7x
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj