Sprawca ataku na policjantów w Dallas pozostawił wiadomość napisaną własną krwią
• Sprawca ataku na policjantów w Dallas pozostawił wiadomość
• Micah Johnson napisał swoją krwią na ścianie inicjały "RB"
• Śledczy próbują rozszyfrować znaczenie inicjałów i badają dziennik Johnsona
Mężczyzna, który w Dallas zastrzelił pięciu policjantów, zostawił wiadomość napisaną swoją krwią - informują amerykańskie media, powołując się na szefa tamtejszej policji Davida Browna.
Śledczy, którzy zbadali m.in. dziennik sprawcy strzelaniny, znaleźli już dowody wskazujące na to, że 25-letni Micah Xavier Johnson mógł mieć problemy psychiczne i planował dużo większy atak na funkcjonariuszy. Dodał, że ostatnie przypadki zastrzelenia Afroamerykanów przez policjantów w Minnesocie i Luizjanie mogły przyspieszyć atak Johnsona.
Zdaniem Browna, zapiski pozostawione przez mężczyznę są trudne do odczytania. Na ścianie budynku, w którym zginął 25-latek, znaleziono także napisane krwią inicjały "RB". Śledczy nie wiedzą jeszcze, co oznaczają te litery.
Brown poinformował, że podczas ataku Johnson domagał się, żeby negocjacje z nim prowadził czarnoskóry policjant. W czasie negocjacji 25-latek śmiał się, śpiewał, pytał, ilu policjantów trafił, i mówił, że chce zabić więcej.
Atak na policjantów w Dallas
Do zastrzelenia policjantów doszło w czwartek wieczorem podczas pokojowej manifestacji przeciw brutalności policji w Dallas.
Policja w Dallas potwierdziła, że napastnikiem był 25-letni Afroamerykanin Micah Xavier Johnson, szeregowy sił rezerwowych amerykańskiej armii, który służył w Afganistanie od listopada 2013 roku do lipca 2014 roku. Johnson nie był notowany przez służby i nie miał kryminalnej przeszłości - zaznaczono w komunikacie.
Demonstrację w Dallas zorganizowano, by zaprotestować przeciwko ostatnim przypadkom zastrzelenia przez białych policjantów dwóch Afroamerykanów, w Baton Rouge w Luizjanie i w St. Paul w Minnesocie. Manifestacje w związku z tymi wydarzeniami odbyły się w czwartek, m.in. na nowojorskim Manhattanie, w Atlancie, Chicago i Filadelfii.