Sprawa Tymoteusza Szydło. Zatrważająca historia Leszka Millera
Premier Mateusz Morawiecki broni Tymoteusza Szydło po publikacji ws. jego zatrudnienia w firmie, gdzie udziałowcem jest prezes Orlenu Daniel Obajtek. Leszek Miller został zapytany, czy sprawa syna byłej szefowej rządu powinna być tematem dyskusji publicznej. Europoseł przyznaje, że to problem, z którym spotyka się wielu polityków. - W słowach Morawieckiego jest wiele hipokryzji. Jak goniono syna Donalda Tuska, to nikt z prawicy nie mówił takich słów - przypomina. Miller ujawnia, że wiele lat temu jeden z dzienników opublikował zdjęcia jego wnuczki i podał adres szkoły. Europoseł mówi, że poprosił o spotkanie z redaktorem naczelnym tego tytułu. - Nie mam pieniędzy, żeby wynająć całodobową ochronę dla mojej wnuczki, a pan zachęca zboczeńców, podając adres. Jeśli wnuczce coś się stanie, to poderżnę panu gardło - relacjonuje Miller. Podsumowując wątek, europoseł nie widzi powodów, aby nie pisać o dorosłym synu byłej premier. Dzieci znanych polityków nie mają łatwego życia - zakończył były szef rządu.
Media codziennie informują o nowyc… Rozwiń
Transkrypcja: