Świat"Sprawa Tymoszenko szkodzi integracji z UE"

"Sprawa Tymoszenko szkodzi integracji z UE"

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz przyznał, że sprawa skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko jest przeszkodą w integracji jego kraju z Unią Europejską. Szef państwa zasugerował jednocześnie, że Ukraina nie zasługuje na krytykę, z którą spotyka się w ostatnich dniach w związku z wyrokiem na Tymoszenko.

"Sprawa Tymoszenko szkodzi integracji z UE"
Źródło zdjęć: © AFP

13.10.2011 | aktual.: 13.10.2011 15:07

- Gdyby do takiej sytuacji doszło w jakimkolwiek innym państwie, nawet najbardziej demokratycznym, to nikt by nic nie powiedział, nikt by nawet ust nie otworzył - oświadczył Janukowycz podczas wizyty w Kamieńcu Podolskim na zachodzie Ukrainy.

Prezydent wyjaśnił następnie, że ewentualna apelacja w sprawie wyroku na Tymoszenko może być rozpatrywana na podstawie nowego, zmienianego obecnie kodeksu karnego. "Nie ma wątpliwości, że sprawa Tymoszenko jest specyficzna i przyciąga wiele uwagi, ale sąd (apelacyjny) będzie ją rozpatrywał według prawa, które będzie obowiązywało w tym czasie (w czasie rozprawy apelacyjnej)" - powiedział.

W ukraińskim parlamencie oczekuje na drugie czytanie prezydencki projekt ustawy, której celem jest depenalizacja dotychczas karalnych działań gospodarczych. Choć nie ma w nim mowy o przestępstwie, za które została skazana Tymoszenko, deputowani Rady Najwyższej Ukrainy mogą wnieść do projektu poprawki, pozwalające oczyścić byłą premier z zarzutów.

Mówił o tym m.in. przewodniczący parlamentu Wołodymyr Łytwyn podczas spotkania z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną, do którego doszło przed dwoma dniami we Lwowie.

We wtorek Tymoszenko, przywódczyni największego ugrupowania opozycji w Radzie Najwyższej, została skazana na siedem lat więzienia za nadużycia, których dopuściła się przy zawieraniu umów gazowych z Rosją ponad dwa lata temu.

Decyzja sądu spotkała się z ostrą krytyką Zachodu, w tym UE. Bruksela uznała, że system wymiaru sprawiedliwości jest stosowany na Ukrainie wybiórczo i politycznie. Zagroziła jednocześnie, że wyrok na Tymoszenko będzie miał konsekwencje dla stosunków UE-Ukraina i zakończenia negocjacji umowy stowarzyszeniowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)