Sprawa Stefana Niesiołowskiego. Jest decyzja sądu ws. biznesmena
Sąd Okręgowy w Łodzi uchylił areszt wobec jednego z biznesmenów podejrzanych ws. udzielenia korzyści osobistej posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu. Sprawa drugiego podejrzanego została odroczona do 8 marca.
27.02.2019 | aktual.: 28.02.2019 10:58
O decyzji sądu poinformowała PAP.
O areszt dla Bogdana W. i Wojciecha K. wnioskowali prokuratorzy Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Na początku lutego sąd podzielił ich argumentację i zastosował wobec podejrzanych areszt na trzy miesiące.
Obrońcy mężczyzn złożyli zażalenie na tę decyzję. Podkreślali, że można było zastosować inne środki zapobiegawcze wobec podejrzanych. Ich klienci nie przyznają się do winy.
We wtorek przed Sądem Okręgowym w Łodzi odbyło się posiedzenie w tej sprawie.
O co chodzi?
Łącznie w sprawie CBA zatrzymało pod koniec stycznia trzech biznesmenów: Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K. Śledztwo wykazało, że wręczali oni korzyści osobiste posłowi Stefanowi Niesiołowskiemu w okresie od stycznia 2013 roku do końca 2015 roku.
Niesiołowski miał wielokrotnie przyjąć korzyści osobiste w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów. Chodzi o "intratne kontrakty" na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police SA.
Zarzuty
Bogdanowi W. i Wojciechowi K. przedstawiono "zarzut dotyczący udzielenia posłowi na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Stefanowi Niesiołowskiemu co najmniej trzydziestokrotnie korzyści osobistej".
Wobec Krzysztofa K., któremu prokuratura zarzuciła, że w 2015 r. wielokrotnie ułatwił uprawianie prostytucji poprzez ustalanie terminów i miejsc spotkań z klientami, a także organizowanie środka transportu do miejsca świadczenia usług, prokurator zastosował środki o charakterze wolnościowym w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Bogdanowi W. i Wojciechowi K. grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu, natomiast Krzysztofowi K. - do lat pięciu.
Niesiołowski: jestem niewinny
Prokuratura wystąpiła też o uchylenie Niesiołowskiemu immunitetu. Wniosek w tej sprawie wpłynął już do sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Prokuratura zamierza postawić posłowi zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym.
Poseł zapewnia, że jest niewinny. Tuż po wybuchu afery w rozmowie z Wirtualną Polską mówił, że cała sprawa ma "przykryć informacje na temat powiązań Jarosława Kaczyńskiego z inwestycją spółki Srebrna".
- Nie przyjmowałem żadnych łapówek, nie załatwiałem żadnych kontraktów. Chodzi o przykrycie medialnie sprawy taśm Kaczyńskiego. Nie mam żadnego związku z tą sprawą - stwierdził.
O niewinności Niesiołowskiego zapewniał też w programie "Tłit" jego adwokat, Ryszard Kalisz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl