Sprawa senatora Koguta: kierownictwo PiS krytycznie ocenia decyzję Senatu
Senat nie wyraził zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. Są już pierwsze reakcje na decyzję senatorów. - To zła decyzja - ocenił marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Tymczasem opozycja już kpi z tej sprawy.
19.01.2018 | aktual.: 19.01.2018 16:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Senacie, w którym 66 senatorów należy do klubu PiS, upadł wniosek prokuratury o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Stanisława Koguta. Dodajmy, że wniosek ten wspierał prezes tego ugrupowania Jarosław Kaczyński. - Myśmy zawsze mówili, że nie ma żadnych przywilejów i to jest wszystko - odparł krótko w czwartek Kaczyński, pytany jaka jest jego rekomendacja w tej sprawie.
- Byłem przekonany, że dojdzie do uchwały, która pozwoli na zatrzymanie senatora Koguta - stwierdził po zakończeniu obrad marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - To decyzja zła, także przykra dla mnie. Nie będę ukrywał, że namawiałem senatorów do głosowaniem za poparciem wniosku, by pokazać, że wszyscy są równie prawa. Niestety, zabrakło 19 głosów - dodał.
Na swoim profilu na Twitterze dodał, że jest rozczarowany decyzją Senatu. Przyznal, że sam głosował za wnioskiem prokuratury.
"Kierownictwo PiS bardzo krytycznie ocenia decyzję Senatu ws. senatora Koguta.Prezes PiS wystosuje list do członków partii w tej sprawie" - napisała na swoim profilu na Twitterze wicemarszałek Sejmu, a jednocześnie rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Posłanka Joanna Lichocka zapowiedziała już, że będzie ustalać, jak głosowali w tej sprawie senatorowie z Wielkopolski.
Decyzja Senatu, w którym większośc ma PiS, stała się powodem do kpin dla przedstawicieli opozycji. "Nawet senatorowie PiS nie wierzą prokuraturze Z. Ziobro" - napisał na swoim profilu na Twitterze Sławomir Neuman z PO.
"PiS oskarżył sen. Koguta. PiS obronił sen. Koguta. Awantura w rodzinie" - skomentował wyniki głosowania senator Bogdan Klich.