ŚwiatSprawa rurociągu jamalskiego to żart?

Sprawa rurociągu jamalskiego to żart?

Aleksander Gudzowaty uważa, że może to i
dobrze, że sprawa budowy rurociągu jamalskiego i światłowodu
trafiła do sądu, który rozstrzygnie wszystkie spory. W środę
prokuratura oskarżyła w tej sprawie pięć osób.

Według mojej wiedzy ta sprawa to żart, bo uważam, że nie został naruszony niczyj interes i żadne prawo. Przyłączenie firmy Gas Trading do polsko-rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz było potwierdzone przez następny rząd - powiedział PAP Aleksander Gudzowaty.

Według prokuratury były minister przemysłu i handlu Wacław N. i wiceminister w tym resorcie Kazimierz A. w 1993 roku doprowadzili do wprowadzenia do polsko-rosyjskiej spółki EuRoPol Gaz trzeciego podmiotu - spółki Gas Trading, związanej z szefem Bartimpexu Aleksandrem Gudzowatym.

Aleksander Gudzowaty powiedział, że EuRoPol Gaz posiada ekspertyzy prawne najwybitniejszych polskich profesorów, którzy uspokajają, że w tej sprawie nie ma nic złego.

Dodał, że oświadczenie o legalności transakcji złożył w prokuraturze były wicepremier w rządzie Hanny Suchockiej Henryk Goryszewski.

Według prowadzących śledztwo Wacław N. zaakceptował statut spółki akcyjnej EuRoPol Gaz sprzeczny z postanowieniem i porozumieniem polsko-rosyjskim.

Gazociąg jamalski, który przecina Polskę ze wschodu na zachód, miał pierwotnie składać się z dwóch nitek. Tymczasem nie zakończono jeszcze budowy pierwszej nitki. (iza)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)