Sprawa Romanowskiego. "Tchórzostwo", "błazenada"
Poseł Marcin Romanowski jest ścigany listem gończym. To pierwsza taka sytuacja w Polsce, że poseł, wysokiej rangi polityk, za rządów PiS sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości, jest namierzany przez policję. Politycy komentują tę bezprecedensową sytuację.
Marcin Romanowski jest poszukiwany listem gończym od czwartku. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu, jednak policja nie zdołała go odnaleźć.
Prokuratura Krajowa zarzuca politykowi 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Mają one związek z nieprawidłowym rozporządzaniem Funduszem Sprawiedliwości, który z założenia wspierać ma ofiary przestępstw i wspierać pierwsze kroki na wolności osób, które odbyły karę więzienia.
Poseł Marcin Romanowski zniknął. Poszukiwany listem gończym
Sytuacja jest nietuzinkowa. Były urzędnik resortu sprawiedliwości, ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości, zniknął z dnia na dzień 6 grudnia, gdy opuścił szpital po zabiegu, przez który nie stawił się po raz kolejny przed komisją śledczą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda nie chce się zgodzić na decyzję Tuska. "PiS-owska histeria"
Politycy komentują to bezprecedensowe wydarzenie. - Od dawna przygotowywał się do tego, żeby zniknąć przed śledczymi i policją - ocenił wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański. Świadczy o tym wyłączenie telefonów przez posła. Nie chciał, by ktokolwiek mógł się z nim komunikować w sieci.
Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka z PSL określił zachowanie Romanowskiego jako "tchórzostwo" i "błazenadę". Podkreślił, że ukrywanie się przed odpowiedzialnością jest błędne, a służby państwowe i sojusznicy są w stanie go odnaleźć.
Poseł PiS Jan Dziedziczak wyraził przekonanie, że Romanowski wie, co robi. Zasugerował, że jego nieobecność może być związana z ciężką operacją, którą przeszedł. Dziedziczak dodał, że Romanowski podejmuje decyzje, które uznaje za stosowne.
Przeczytaj również: Szarpał i groził posłance KO. Zapadł wyrok w głośnej sprawie
Poseł Mariusz Gosek z PiS zdecydował się w rozmowie z TVN24 na żart. Zapytany, gdzie jest Romanowski, odparł, że w jego szafie.
Posłowie z Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie stają za Marcinem Romanowskim. Twierdzą, że jego ukrywanie się to "akt obywatelskiego nieposłuszeństwa", a nie łamanie prawa.
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, jest poszukiwany listem gończym. Prokuratura Krajowa zarzuca mu m.in. korupcję w konkursach na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Policja ujawniła jego wizerunek i ostrzega przed ukrywaniem poszukiwanego, co grozi karą do pięciu lat więzienia.
Romanowski nie został jeszcze zatrzymany, a sąd zdecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Na razie brak jest potwierdzenia, że przekroczył granice Schengen, a jego miejsce pobytu pozostaje nieznane.
Źródło: TVN24/Wirtualna Polska