Sprawa majątku Tuska. Podwójne standardy w PO? "Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia"
Wirtualna Polska prześwietliła stan posiadania Donalda Tuska. Okazuje się, że szef Platformy Obywatelskiej poszedł w ślady Mateusza Morawieckiego i tak jak on przepisał swój majątek na żonę. Część polityków PO broni Tuska, tłumacząc, że jego sytuacja różni się od sprawy premiera. Czy mamy do czynienia z podwójnymi standardami? - W pewnym sensie tak. Parlamentarzyści PO mają o tyle rację, że Donald Tusk nie pełni teraz żadnej funkcji publicznej, więc nie jest zobowiązany do tego, by złożyć oświadczenie majątkowe - ocenił Krzysztof Izdebski, prawnik, specjalizujący się w dostępie do informacji publicznej. - Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia i kogo dane przepisy lub standardy jawności miałyby zobowiązywać - dodał gość programu "Newsroom" WP. Według Izdebskiego istnieje pewna zgoda różnych sił politycznych, by ten system jawności pozostawał "zagmatwany". - Z dużym zainteresowaniem przeczytałem artykuł (Szymona Jadczaka i Patryka Słowika z Wirtualnej Polski - przyp. red.) i podobała mi się taka forma "podpuszczania" polityków z przeciwnych obozów, żeby uzyskać takie pierwsze ich wrażenia - powiedział prawnik. I dodał, że to nie zmienia faktu, że polskie państwo wciąż zmagają się z problemem, jeżeli chodzi o przejrzystość majątków polityków. Więcej w materiale wideo.