Sprawa ks. Andrzeja Dymera. Zawiadomienie do prokuratury na arcybiskupów i prymasa Polski
Joanna Scheuring-Wielgus zapowiedziała złożenia zawiadomienia na abpa Sławoja Leszka Głodzia i abpa Andrzeja Dzięgę oraz prymasa Wojciecha Polaka. Uważa, że duchowni są współodpowiedzialni za przestępstwa popełnione przez ks. Andrzeja Dymera.
Ks. Andrzej Dymer zmarł we wtorek. Duchowny był od 25 lat oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Joanna Scheuring-Wielgus uważa, że śmierć kapłana nie oznacza, że sprawa jego przestępstw powinna zostać odłożona na półkę. - Żyją jego ofiary, które oczekują sprawiedliwości i zadośćuczynienia za krzywdy, które dostały - mówiła posłanka na konferencji prasowej w Sejmie.
Joanna Scheuring-Wielgus: śmierć ks. Andrzeja Dymera otwiera sprawę na nowo
Polityk Lewicy twierdzi, że ofiar ks. Dymera mogło być więcej. Spekuluje, że osoby, które dotychczas nie miały siły mówić o tym dramacie, zabiorą głos za jakiś czas. Według Scheuring-Wielgus po śmierci duchownego sprawa "otwiera się na nowo", bo winnym nie był jedynie zmarły kapłan. Dodaje, że współodpowiedzialni są ci, którzy dopuścili do sytuacji, że ks. Dymer nie odpowiedział za swoje czyny.
Posłanka podkreśla, że dwóch biskupów już nie żyje, ale abp Sławoj Leszek Głódź nic nie zrobił w tej kwestii. Ocenia również, że zaniechań dopuścił się abp Andrzej Dzięga i prymas Wojciech Polak. Scheuring-Wielgus zapowiedziała złożenie do prokuratury zawiadomień na trzech duchownych. Wyraziła nadzieję, że nikt już nie powie, że sprawa ks. Dymera została odłożona na półkę.
Hołownia będzie łowił w PiS? Komentarz rzecznika partii
Sprawa ks. Andrzeja Dymera. Posłanka Lewicy: robi mi się niedobrze
- Jak słyszę kolejne słowa kolejnego biskupa, czy prymasa Polaka, że ktoś "ubolewa nad tym, co się wydarzyło, że jest mu smutno, że przecież nie powinno być to tak zrobione", to robi mi się niedobrze - powiedziała polityk. Zapowiedziała, że osoby, które przyczyniły się do tego, że ks. Dymer nie siedzi w więzieniu, muszą za to odpowiedzieć.
Scheuring-Wielgus została również zapytana o to, czy jej zdaniem abp. Dzięga i Głódź powinni podać się do dymisji. Posłanka Lewicy odpowiedziała, że część ze 130 biskupów jest wspólwinna za czyny innych księży, którzy wykorzystywali seksualnie swoje ofiary. - Nie będę zaskoczona, jeśli w którym momencie papież Franciszek doprowadzi do dymisji episkopatu tak, jak stało się to w Chile - podsumowała.