Trwa ładowanie...

Sprawa inwigilowania Ryszarda Petru. Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa

Po analizie meldunków funkcjonariuszy i nagrań stwierdzono, że działania policji polegały tylko na zabezpieczeniu zgromadzeń publicznych i ochronie ich uczestników. W lipcu zawiadomienie w sprawie inwigilowania polityka złożyła Nowoczesna.

Sprawa inwigilowania Ryszarda Petru. Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwaŹródło: Agencja Gazeta, fot: Sławomir Kamiński
dcks3fw
dcks3fw

- W imieniu partii Nowoczesna składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 231 par. 1 Kodeksu karnego. To jest artykuł, który dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza. Zawiadamiamy o popełnieniu przestępstwa przez nieznanych sprawców – mówił pod koniec lipca na briefingu przed Prokuraturą Rejonową dla Warszawy Śródmieścia Adam Szłapka.

Wcześniej "Gazeta Wyborcza" napisała o inwigilowaniu opozycji przez policję. Gazeta opublikowała rozmowy funkcjonariuszy wymieniających się informacjami, gdzie znajduje się Ryszard Petru oraz działacze Obywateli RP.

Policja odnosząc się do publikacji "Gazety Wyborczej" tłumaczyła, że działania realizowane przez policję nie miały na celu inwigilacji ani posłów opozycji, ani organizatorów manifestacji. Policjanci mieli zwracać szczególną uwagę na osoby, które mogły spotkać się z pozytywnymi, jak i negatywnymi reakcjami innych ludzi.

Zobacz też: Nocne blokady przed Sejmem. Policja usuwała manifestantów

dcks3fw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dcks3fw
Więcej tematów