Sprawa Brunona Kwietnia. Sąd Najwyższy oddalił kasację za próbę zamachu terrorystycznego na Sejm
- To był żart, ABW nie zna się na żartach - tłumaczył się Brunon Kwiecień o planach wysadzenia Sejmu. Sąd nie podzielił jego tłumaczenia i skazał go na 9 lat więzienia. Kasację, jako bezzasadną, oddalił na posiedzeniu SN.
19.04.2018 | aktual.: 19.04.2018 14:58
Brunon Kwiecień został skazany za przygotowywanie ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP. Do tego doszło nakłanianie dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu. Oraz nielegalne posiadanie i handel bronią. W grudniu 2015 roku sąd uznał go za winnego. Potem Sąd Apelacyjny obniżył mu karę więzienia z 13 do 9 lat.
Planował zamach na Sejm i prezydenta
Według śledczych Kwiecień, doktor chemii, ówczesny pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować cztery tony materiałów wybuchowych. Bomba miała być skonstruowana na bazie saletry i umieszczona w pojeździe SKOT.
Pod Krakowem przeprowadzał próbne eksplozje. Badał zasięg detonacji i możliwość pełnej kontroli nad ich przebiegiem. Niektóre eksplozje filmował.
Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.
Rzecznik prasowy SN wyjaśnił, że sprawa toczyła się w trybie, który "pozwala na rozpoznanie kasacji na posiedzeniu, bez udziału stron, wówczas kiedy ta kasacja jest w sposób oczywisty bezzasadna, czyli stopień bezzasadności każdego z zarzutów sformułowanych w kasacji jest widoczny na pierwszy rzut oka".
Brunon Kwiecień wyraził zgodę na publikowanie jego wizerunku i pełnych danych osobowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl