Spotkanie szefów MSZ czwórki normandzkiej w Paryżu
Szefowie dyplomacji Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy spotkali się w Paryżu na obradach poświęconych ukraińskiemu kryzysowi. Jednym z tematów może być - jak pisze agencja dpa - uzgodnione wycofanie broni ciężkiej z frontu na wschodzie Ukrainy.
Ministrowie Laurent Fabius, Frank-Walter Steinmeier, Siergiej Ławrow i Pawło Klimkin chcą pracować nad realizacją porozumień z Mińska, przewidujących także rozejm, misję monitoringową Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oraz uwolnienie jeńców.
Tematem rozmów będą sposoby wprowadzenia w życie porozumień z Mińska, które według prezydenta Francois Hollande’a są jedyną szansą na doprowadzenie do zakończenia krwawego konfliktu zbrojnego. W przeciwnym razie, według szefa państwa francuskiego, może wybuchnąć wojna u bram Europy, groźna dla niej samej, jak i dla sytuacji na całym świecie. Główne warunki porozumienia, jakie powinny być spełnione, to natychmiastowe wstrzymanie ognia, wymiana jeńców i wycofanie poza strefę buforową ciężkiej broni - czołgów i artylerii rakietowej.
Ukraińskie władze wojskowe podkreślają, że prorosyjscy bojownicy - wbrew zapewnieniom - nie wycofują z linii walk z oddziałami rządowymi w Donbasie ciężkiego sprzętu wojskowego, lecz gromadzą w tym regionie coraz więcej broni i amunicji.
Specjalna misja obserwacyjna OBWE na Ukrainie poinformowała, że choć widzi na linii frontu przemieszczanie tego sprzętu, to informacji o jego wycofaniu na bezpieczną odległość nie może potwierdzić. Dotyczy to zarówno strony rządowej, jak i separatystów.
Dowództwo operacji przeciwko prorosyjskim separatystom podało, że ich deklaracje o rozpoczęciu wycofywania ciężkiej broni są nieprawdziwe.
Porozumienie w Mińsku
Zgodnie z porozumieniem rozejmowym zawartym 12 lutego w Mińsku po całonocnych rozmowach przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji, przerwanie działań bojowych powinno nastąpić 15 lutego. Następnie obie strony miały wycofać ciężką broń z linii frontu na odległość od 25 do 70 km. Jednak wobec ofensywy separatystów na Debalcewe i powtarzających się bombardowań pozycji wojsk rządowych, strona ukraińska wstrzymała wycofywanie tej broni.