"Draństwa w PiS". Tego pytania z sali Kaczyński się nie spodziewał
Trwa objazd Jarosława Kaczyńskiego po Polsce. Prezes PiS podczas spotkania w Pruszkowie zmierzył się z pytaniem o to, dlaczego toleruje "draństwa w PiS". - Ja jestem od 32 lat przedmiotem ataków. (...) Dowiedziałem się, że jestem faszystą, osobą podłą, wziąłem się znikąd. Jeśli chodzi o takie podłości, to trzeba wziąć "Nie" czy jakieś inne pismo, i poczytać o innych podłościach. Mogę poradzić panu, żeby czasem obejrzał coś innego niż TVN - stwierdził Kaczyński.
13.09.2022 | aktual.: 13.09.2022 20:05
Prezes PiS Jarosław Kaczyński w ramach wznowionego objazdu kraju we wtorek spotyka się z wyborcami z Pruszkowa. Na miejscu stawili się nie tylko zwolennicy, ale również przeciwnicy rządzącego obozu.
- Przy wjeździe znalazła się grupa protestujących z banerem "PIS = drożyzna". Jeden z protestujących ma głośnik. Na miejscu pojawiło się więcej policjantów, którzy otoczyli protestujący - relacjonuje z Pruszkowa reporter WP Mateusz Dolak.
Kaczyński w Pruszkowie. Zapowiedź "zmiany o charakterze moralnym"
Na początku spotkania Jarosław Kaczyński odniósł się do panującego kryzysu. Aktualną sytuację porównał z latami 90., a także z kryzysem z 2008 roku. - Polska musi się rozwijać i mieć piękną przyszłość, ale obok czasu spokoju i rozwoju są też lata trudne, lata kryzysu. My żyjemy w czasach kryzysu, bo za naszą granicą jest wojna, a wcześniej była pandemia - przekazał prezes PiS.
- Czy teraz należy zastosować metodę najprostszej walki z inflacją? Schłodzić gospodarkę, gwałtownie zwiększyć bezrobocie i zmniejszyć dochody społeczeństwa? Wtedy inflacja szybko się cofa. Jak chcę to podkreślić, myśmy tę metodę świadomie odrzucili. Uznaliśmy, że trzeba działać delikatnymi metodami, które zachowają ten dorobek, który przez te lata wypracowaliśmy - przekazał Kaczyński.
Prezes PiS zapowiedział też "zmianę o charakterze moralnym". - My zabronimy w tym roku ludziom, którzy kierują spółkami skarbu państwa, pobierania premii. Będą też inne zabiegi, ale nie chcę wyręczać premiera, który najprawdopodobniej poruszy ten temat jutro lub pojutrze - przekazał były szef rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Draństwa w PiS? Kaczyński radzi nie oglądać TVN-u
Szef partii rządzącej odniósł się również do współpracy europejskiej. Jak podkreślił, Polska "szybko dogania Zachód". - I my chcemy iść tą drogą. A jeśli państwo sądzą, że nasi sąsiedzi za tym tęsknią, to nie tęsknią - stwierdził polityk, apelując o "obronę naszej suwerenności".
- Utrata suwerenności nie oznacza, że ktoś będzie zdejmować nam orły czy wkraczał do Warszawy. To są właśnie te spory o sądy. To są te sprawy, które wydają się małe - tłumaczył prezes PiS. Jak dodał, "bardzo dużo Polaków nie rozumie na czym to polega".
Według Kaczyńskiego Polsce narzuca się "nowy typ kultury". - Proponuje się odrzucenie tego, co było fundamentem rozwoju naszej cywilizacji z normalną rodziną, konstytucyjną rodziną, czyli jeden mężczyzna, jedna kobieta i dzieci. I ze wszystkim, co z tego wynika. Prawem rodziców do wychowania dzieci, ochroną dzieci przed demoralizacją, ochroną dzieci przed szaleństwem - stwierdził Kaczyński.
Były premier odniósł się do kwestii korekty płci. - Są tacy, którzy mówią, że każdy z państwa może powiedzieć: "nie, ja od dzisiaj..." (śmiech). My będziemy bronili zdrowego rozsądku. [...] Zawsze mówię o tym z lękiem, że popełnię jakiś błąd, ale to już w chromosomach jest. I my po prostu chcemy tego bronić - oświadczył prezes PiS.
Następnie przyszedł czas na pytania. Odczytano m.in. pytanie byłego wiceprezydenta Pruszkowa Andrzeja Kurzeli, który nie dostał zaproszenia na spotkanie. - Dlaczego pan prezes toleruje draństwa w swojej partii? - dopytywał samorządowiec.
Prezes PiS poprosił o "doprecyzowanie o jakie draństwa chodzi", ale nie czekał na odczytanie dalszej części pytania. - Ja jestem od 32 lat przedmiotem ataków. (...) Dowiedziałem się, że jestem faszystą, osobą podłą, wziąłem się znikąd. Jeśli chodzi o takie podłości, to trzeba wziąć "Nie" czy jakieś inne pismo, i poczytać o innych podłościach. Mogę poradzić panu, żeby czasem obejrzał coś innego niż TVN - stwierdził Kaczyński.
Prezes PiS znów rusza w Polskę. Na agendzie reparacje wojenne i krytyka UE
Jak informowaliśmy pod koniec sierpnia w Wirtualnej Polsce, Jarosław Kaczyński wraca do objazdu po Polsce. Prezes PiS chce utrzymać twardy kurs i znów narzucać tematy, które rozgrzeją opinię publiczną. Wśród poruszanych tematów ma znaleźć się krytyka Niemiec i sprzeciw wobec polityki UE.
Podczas spotkań należy spodziewać się również nawiązań do wielkich inwestycji rozpoczętych za rządów PiS. Okazją do tego ma być otwarcie 17 września przekopu Mierzei Wiślanej oraz uruchomienie 29 września gazociągu Baltic Pipe. Obie inwestycje mają związek z uniezależnieniem się od Rosji. - To temat fundamentalnie dla nas ważny - tłumaczyli w rozmowie z WP rozmówcy z partii rządzącej.