Spotkanie banków z zarządcą Daewoo Motor bez wiążących decyzji
Przedstawiciele polskich banków wierzycieli Daewoo-FSO Motor SA spotkali się z zarządcą komisarycznym koncernu Daewoo Motor. Miało ono charakter konsultacyjny - poinformował PAP rzecznik BIG Banku Gdańskiego.
02.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
_ To było spotkanie, o którym można powiedzieć, że miało charakter konsultacyjny. Zarządca komisaryczny poinformował w sposób bardzo ogólny o planach związanych z restrukturyzacją Daewoo_ - powiedział rzecznik BIG Banku Gdańskiego Wojciech Kaczorowski.
Kaczorowski potwierdził jednocześnie informacje o propozycji utworzenia konsorcjum banków wierzycieli Daewoo-FSO. _ Odbyło się spotkanie, na którym wstępnie rozważano taką możliwość, ale to również było spotkanie konsultacyjne i nie zapadły żadne decyzje. Po prostu jest to pomysł_ - powiedział.
O takiej możliwości informował wiceminister gospodarki Edward Nowak. Mówił też, że na początku marca przedstawiciele kilku resortów rządowych spotkali się z przedstawicielami polskich banków, głównych wierzycieli Daewoo-FSO oraz zarządem spółki, w celu omówienia możliwości powołania konsorcjum bankowego pod przewodnictwem BIG Banku Gdańskiego.
_ My oczywiście będziemy czekali na rozwój sytuacji, a przede wszystkim, w tej zmieniającej się sytuacji, na przedstawienie jakichś konkretnych propozycji związanych z dalszymi losami tej firmy, a szczególnie z programem jej restrukturyzacji_ - powiedział Kaczorowski.
Rzecznik nie chciał ujawnić, w ilu bankach polskich zadłużone jest Daewoo-FSO, ani na jaką kwotę spółka jest zadłużona w BIG Banku Gdańskim.
Z informacji uzyskanych przez PAP wśród banków wierzycieli Daewoo-FSO wynika, że duży wpływ na firmy będą miały jej powiązania ze skarbem państwa.
Według jednego z rozmówców PAP z banku wierzyciela Daewoo-FSO przede wszystkim państwo jest zainteresowane skutecznym i bezpiecznym programem restrukturyzacji koncernu i Daewoo-FSO, ze względu na możliwe niewywiązanie się Daewoo z umowy prywatyzacyjnej oraz możliwe zwiększenie liczby bezrobotnych.
Najważniejsze pozostaje więc zaoferowanie poważnych rozwiązań dla Daewoo-FSO przez stronę koreańską. Decyzje będą podejmowane poza granicami Polski i polskie banki będą miały na nie mały wpływ.
Tymczasem zarządca komisaryczny Daewoo Motor, który do piątku miał przebywać w Polsce poinformował, że akcje Daewoo-FSO, które stanowią część aktywów koreańskiego koncernu, są zabezpieczeniem kredytu zaciągniętego w jednym z koreańskich banków. Nie chciał ujawnić, w jakim banku ani na jaką kwotę.
Od zgody sądu i wierzycieli w Korei zależą więc działania pomocowe dla żerańskiej spółki ze strony Daewoo Motor, m.in. zamiana zadłużenia spółki wobec macierzystego koncernu w Korei na akcje, obniżka cen dostarczanych do Polski komponentów do produkcji i przedłużenie terminu spłaty długów Daewoo-FSO.
Zgodnie z umową prywatyzacyjną FSO z 1995 roku, przy podejmowaniu przez walne zgromadzenie spółki uchwał dotyczących: zmiany statutu, dobrowolnej likwidacji lub rozwiązania spółki, wydzierżawiania nieruchomości fabrycznych, zwolnień grupowych i połączenia z inną spółką wymagana jest zgoda polskiego Skarbu Państwa.
Daewoo zobowiązało się w umowie m.in., że do marca 2002 roku zainwestuje w FSO 1 mld 121 mln USD i uruchomi linię produkcyjną silnika.
Dotychczas w Daewoo-FSO zainwestowano 800 mln USD, a zarząd spółki zawiesił w Ministerstwie Finansów starania o rządowe poręczenie 60% ze 100 mln USD kredytu na uruchomienie produkcji silnika, aby poczekać z wiążącymi decyzjami do wyboru nowego inwestora.
Akcjonariuszami w Daewoo-FSO Motor SA są m.in.: koreański koncern Daewoo Motor (88,67%), Skarb Państwa (9,19%), Autoparts (1,49%), Zocar (0,45%), osoby fizyczne (0,19%).(mak)