Suwerenna Polska wydała oświadczenie ws. spotu Ziobry

Suwerenna Polska zareagowała na tekst Wirtualnej Polski na temat spotu z udziałem Zbigniewa Ziobry, który był publikowany w trakcie kampanii wyborczej. "Kampania informacyjna Ministerstwa Sprawiedliwości z jesieni 2023 r., dotycząca zaostrzenia Kodeksu karnego, nie złamała prawa wyborczego" - twierdzi Suwerenna Polska.

Zbigniew Ziobro (zdjęcie z archiwum, 2023 r.)
Zbigniew Ziobro (zdjęcie z archiwum, 2023 r.)
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Ministerstwo Sprawiedliwości w kampanii wyborczej miało wątpliwości, czy akcja informacyjna o surowych karach z emisją spotu z udziałem Zbigniewa Ziobry nie narusza prawa wyborczego. Resort zamówił opinię w tej sprawie. Jej konkluzje ostrzegały MS, ale emisja filmu trwała aż do ciszy wyborczej - ujawnił reporter WP Patryk Michalski.

Jak pisaliśmy na WP, analiza sygnalizowała też ryzyko odrzucenia sprawozdania finansowego przez PKW, jeśli treść będzie wykraczała poza informacje dotyczące reformy. Emisja jednak miała miejsce i to w trakcie kampanii wyborczej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Analiza mówiła, że choć minister może promować zmiany Kodeksu karnego w kampanii, to nie powinien odnosić się do szerszej sytuacji społeczno-politycznej, bo to może zostać uznane za ingerencję w kampanię wyborczą i referendalną. Autor opinii - Tomasz Darkowski, były wysoki urzędnik w Ministerstwie Sprawiedliwości - zastrzegał ponadto, że odnosi się do akcji informacyjnej, a nie - do konkretnego materiału.

Analizę materiału zamówioną przez MS na konkretny spot przełożyła Najwyższa Izba Kontroli. Według NIK spot "ma wiele cech wspólnych ze spotami wyborczymi".

Po publikacji artykułu Patryka Michalskiego, w serwisie X pojawiło się oświadczenie Suwerennej Polski. Ugrupowanie twierdzi, że w artykule "znalazły się kłamliwe informacje na temat akcji informacyjnej związanej z reformą Kodeksu karnego, jak też o opinii prawnej na ten temat".

W oświadczeniu, którego całą treść publikujemy niżej, nie znalazło się jednak konkretne odniesienie do treści artykułu. Suwerenna Polska nie opublikowała całej treści raportu, a jedynie siedem punktów, które nie odnoszą się do ujawnionych przez Wirtualną Polskę kwestii.

Oświadczenie Suwerennej Polski

"W materiale prasowym red. Patryka Michalskiego [...] znalazły się kłamliwe informacje na temat akcji informacyjnej związanej z reformą Kodeksu karnego, jak też o opinii prawnej na ten temat" - twierdzi Solidarna Polska.

Jak czytamy w oświadczeniu "kampania informacyjna Ministerstwa Sprawiedliwości z jesieni 2023 r., dotycząca zaostrzenia Kodeksu karnego, nie złamała prawa wyborczego. Opublikowany spot spełniał wszystkie zalecenia wskazane w opinii prawnej, zamówionej przez Ministerstwo jeszcze przed jego wyprodukowaniem".

Suwerenna Polska porównała siedem wskazanych wymogów z treścią spotu i twierdzi, że "spot nie nawoływał do głosowania na żadnego kandydata, nie wskazywał komitetu wyborczego, nie podawał informacji o liście wyborczej i miejscu na liście, haseł wyborczych ani logotypów partii lub komitetów wyborczych. Natomiast w treści spotu podano kluczowe zmiany i ich powody, odesłano też do szczegółowych danych. A w akcji informacyjnej wziął udział Minister Sprawiedliwości, co w pełni opinia dopuszczała".

"Tak więc opublikowany spot Ministerstwa Sprawiedliwości, dotyczący fundamentalnych zmian w przepisach Kodeksu karnego, spełnił wszystkie warunki opinii prawnej, na jaką powołuje się portal WP i nie zawierał żadnych elementów, które mogłyby być uznane za naruszające przepisy wyborcze" - podsumowała w oświadczeniu Suwerenna Polska.

Co z pełną treścią opinii?

Wirtualna Polska zwróciła się do Ministerstwa Sprawiedliwości z wnioskiem o udostępnienie pełnej treści zamówionej przed startem emisji opinii, ale do czasu publikacji poprzedniego tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Dziennikarz WP widział jednak wnioski z opinii i zapoznał się z jej głównymi konkluzjami.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (88)